Elektroservice napisał(a):Zasilanie świetlówki przez żarówkę zamiast statecznika to jest moim skromnym zdaniem partacka prowizorka, którą się raczej nie ma co chwalić w internecie.
Cóż, widocznie moje zdanie jest inne

W tym, co pokazałem, tym razem chodzi głównie o same świetlówki i ich działanie, a nie o jakość układu zapłonowego (akurat taki układ miałem pod ręką i mi to nie przeszkadza).
Ta świetlówka Razno ma akurat barwę ciepłą, chociaż jakość światła jest taka, jak w zwykłych rosyjskich rurach. Jest to egzemplarz z trzonkami jeszcze bez wyżłobień, zatem jest to starszy model, z końca lat 70-tych lub z 80-tych.
Jeszcze Lismy, produkowane w 1989 roku, miały takie właśnie proste trzonki, bez tych wyżłobień, co oznacza, że zmieniły się one w '89 lub 90 roku.
Podejrzewam, że później, w latach 90-tych, do Polski także sprowadzano jeszcze rosyjskie świetlówki, ale już w małych i rzadkich partiach, choćby ze względu na coraz popularniejsze świetlówki czołowych producentów, jak Philips, GE, czy Osram. Nie można też zapomnieć, że również jeszcze w 1994 roku, Polamp - Warszawa produkował nadal świetlówki liniowe T12, wykonywane dokładnie w takim samym stylu, jak za czasów PRLu (napis na świetlówce słabej, "odręcznej" jakości i trzonki ze ściętą krawędzią)
