W ubiegłym tygodniu byłem w Noordwijk, nieco na południowy zachód od Amsterdamu. Centrum szkoleniowe praktycznie poza miastem, między Noordwijk a Noordwijkerhout taka totalna wieś.
Oświetlenie lokalne blisko centrum konferencyjnego to rtęć (!), niestety mocno zużyta. Widać, że Holendrzy również mają problem z dostępnością lamp rtęciowych i niechętnie wymieniają oprawy na najnowsze.
Wiejskie ulice są oświetlone z rzadka oprawami świetlówkowymi, z pojedynczą świetlówką T5. Jest oczywiście dużo sody, ale bez przesady, głównie na większych arteriach. Lokalnie większość oświetlenia tych wsi stanowią świetlówki
są rzadko rozmieszczone, światła za wiele to nie daje, ale nocą w zupełności wystarczy, by się nie potknąć.
I mała niespodzianka
tutejsze konie mają czerwone lampki przyczepiane do pęcin - by kierowcy wiedzieli z czym maja do czynienia nocą!
Lubię dobre światło.
W Holandii chyba dominują produkty firmy Industria którą niedawno przejęła Grupa Indal. Szczególnie przeważają charakterystyczne parkowe oprawy Industrii. Podobnie jak w Wielkiej Brytanii mam wrażenie że Holandia też odchodzi od SOXów w miastach przy okazji modernizacji oświetlenia. Niektóre ostatnio częściej stosują produkty Grupy Schreder niż Philips.
