Hmm, te LEDy co zacytowałeś na pierwszym zdjęciu to były jak na razie jedynymi, z którymi się coś stało. W dodatku były one podejrzanie tanie jak je kupowałem. Z innymi lampkami problemu nie mam i mam nadzieję, że taki stan rzeczy utrzyma się długo.
W łazience zastanawiałem się czy kupić lampkę z osłonką czy bez. Jakby miała osłonkę to mogłaby się wilgoć gromadzić wewnątrz osłonki

A wiadomo, jak z tym jest w łazience...
Co do Ra to u mnie w pokoju i w kuchni mogłoby być lepsze, ale w pozostałych pomieszczeniach Ra wynosi 80 i światło jest naprawdę przyjemne dla oka.
Lampka napisał(a):Moja mama też niezbyt zachwalałaby świetlówki w kuchni, ale jak pokazałem jej oprawę 4x18W z mlecznym kloszem, np. taką, jaką ma robert (produkcja ES System), to mówiła, że wizualnie robi dobre wrażenie i na pewno byłoby jaśniej, niż przy kompaktach 3 x Philips PL*E/C na gwincie E14. W dużej mierze stereotypy i skojarzenie świetlówek z urzędami i biurami, albo brzęczącymi szarymi belkami z ruskimi rurami...
Może jakbym mieszkał sam to miałbym więcej do gadania
Chociaż to też zależy, bo jak jakiś student wynajmuje od kogoś mieszkanie to nie będzie komuś wymieniał oprawy

A młodych ludzi w moim wieku, którzy mieszkają sami, raczej nie stać na własne mieszkanie, z którym może robić co się chce jeśli chodzi o oświetlenie.