przez amisiek » 7 stycznia 2015, 18:38
Bo ludzie myślą, że halopak to panaceum na wszystkie problemy oświetleniowe. Tymczasem jest to tania lecz kompromisowa oprawa, która nadaje się tylko do tych zastosowań, gdzie światło jest włączane rzadko ale potrzebne natychmiast (oświetlenie awaryjne), względnie tam, gdzie jest załączane często (czytaj halopak z czujnikiem ruchu). Gdy trzeba dać coś, co świeci długo, to bezwzględnie lepsze będą źródła wyładowcze, niezależnie od zastosowanej technologii. Proste, dla nas zrozumiałe, ale nie wszyscy mają tę wiedzę, co my.
I właśnie dlatego halopaki wygrywały ze znacznie lepszymi źródłami światła. Teraz część tych halogenowych paczek zajmą naświetlacze diodowe.
Nadmienię, że "halopaki" diodowe czyli naświetlacze LED wcale nie są wiele lepsze, bo mimo to, że dają białe światło, to tania tandeta (głównie chińska) generuje paskudne zakłócenia radiowe. Taki "halopak diodowy" słychać na antenie kierunkowej z 2km. Na szczęście dział kontroli emisji radiowych Urzędu Komunikacji Elektronicznej zaczyna już robić porządek z tymi śmieciarzami radiowymi.
Lubię dobre światło.