
Paweł napisał(a):Pod latarnią najbrzydziej. Rdza szpeci al. Jana Pawła II
Ulica Jana Pawła II - wstyd dla Bydgoszczy. Jedna z głównych wylotówek straszy dziurami i szpetnymi lampami zżeranymi przez rdzę. A drogowcy? Miesiącami kłócą się z Eneą, kto ma latarnie pomalować
- W naszym planie ta inwestycja jest zaplanowana na rok przyszły - wyjaśnia Kosiedowski.
http://m.bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/ ... Pawla.html
Podobno jednak pomalowali
Tu często dochodzi do wypadków. Niebepieczny zakręt już oświetlony
Latarnie są już zamontowane i od kilku dni oświetlają już drogę. W Liśniku Dużym koło Kraśnika, gdzie jest niebezpieczny zakręt i często dochodzi do wypadków oraz kolizji w nocy jest już widniej i bezpieczniej. Mieszkańcy gminy Gościeradów mają nadzieję, że droga w końcu zostanie przebudowana.
– Mieszkańcy mają na gwiazdkę tak oczekiwane oświetlenie – cieszy się Mirosław Mostrąg, radny gminy Gościeradów, sołtys Liśnika Dużego. – Jeszcze gdyby chodnik powstał to już byłoby wszystko w porządku.
Liśnik Duży w powiecie kraśnickim leży przy drodze krajowej nr 74. W tej miejscowości jest niebezpieczny zakręt, gdzie często dochodzi do wypadków i kolizji. Miejscowość ta jest pod szczególnym dozorem policji. Drogą pieszo do szkoły chodzą dzieci. Korzystają z niej również dorośli – idąc do kościoła czy też ośrodka zdrowia. Niestety nie mają ani bezpiecznego pobocza ani żadnego chodnika. O apelu mieszkańców Liśnika Dużego pisaliśmy już w ubiegłym roku.
Na szczęście niebezpieczny zakręt jest już oświetlony. Gmina postawiła przy drodze 15 lamp. – Długość wykonanego oświetlenia wynosi blisko 500 metrów – podaje Janusz Kapica z Urzędu Gminy w Gościeradowie. – Lampy jadąc od strony Kraśnika są zamontowane po lewej stronie. Wartość inwestycji to blisko 54 tysiące złotych.
Od minionego wtorku latarnie już świecą. Nowy wójt gminy Gościeradów Mariusz Szczepanik zapewnia, że na instalacji oświetlenia działania urzędu się nie skończą. – Na drodze krajowej nr 74 jest duże natężenie ruchu – wskazuje Szczepanik. – Jest zbyt niebezpiecznie, aby taki stan rzeczy trwał w nieskończoność. Sytuacja dotyczy nie tylko Liśnika Dużego, ale też miejscowości Gościeradów Folwark. Tam jest podobny problem.
Gmina Daszyna. Lampy przy drogach będą świecić krócej
Komisarz, który pełni obowiązki wójta i rada gminy Daszyna zdecydowali się na skrócenie czasu, w którym oświetlane są gminne drogi. Mieszkańcy, którzy lubią nocne życie lub pracują do późna, muszą przygotować się, że jeszcze przed północą na drogach w gminie zapanują egipskie ciemności. Zmiany wejdą w życie już na początku lutego.
Godzina zapalenia się lamp przy drogach nie zmienia się. Ulice będą oświetlone od około godz. 16- 17. Lampy mają czujniki i zapalają się 15 minut przed zapadnięciem zmierzchu. Wyłączą się jednak kilka godzin wcześniej, niż było to do tej pory. - Ustaliliśmy wspólnie z radą, że lampy będą wyłączać się o godzinie 23.30 - mówi Paweł Jóźwiak, komisarz, który pełni obowiązki wójta w gminie Daszyna. - Początkowo miały świecić do godziny 23, ale radni zdecydowali, żeby ten czas przedłużyć o 30 minut.
Na razie lampy świecą się jeszcze przez całą noc. Dla jednych skrócenie czasu działania oświetlenia ulicznego może być problematyczne, inni twierdzą, że zmiany nie wpłyną szczególnie na ich życie. - Ja w nocy śpię, więc nawet nie wiem, do której teraz świecą się lampy, ale znam osoby, które wracają z pracy w nocy i dla nich może to być problem. Zwłaszcza, gdy ktoś idzie pieszo, albo jedzie rowerem - przyznaje pan Zenon, mieszkaniec Daszyny.
Komisarz uważa, że skrócenie czasu oświetlania dróg nie powinno wpłynąć na mieszkańców. - W tych godzinach gmina śpi, podobnie jak Łódź czy inne miasta, po drogach poruszają się tylko ci, którzy muszą, a to niewiele osób - mówi Paweł Jóźwiak.Swoją decyzje gmina tłumaczy względami ekonomicznymi. - Szukamy różnych sposobów, by zaoszczędzić. Oświetlenie całodobowe jest dla nas bardzo kosztowne, a zaoszczędzone pieniądze będziemy mogli dobrze zainwestować w gminę - przyznaje komisarz.
Samorząd oszacował, że dzięki skróceniu czasu świecenia lamp, może zaoszczędzić 35 tysięcy złotych. W gminie Daszyna przy drogach świeci 825 lamp. Większość to lampy tradycyjne, tylko niewielka liczba to lampy solarne, które wbrew pozorom nie przynoszą gminie wielkich oszczędności. Koszty oświetlenia ulicznego jakie ponosi gmina, nie są małe.
W ubiegłym roku Daszyna wydała na to zadanie około 200 tysięcy złotych. Najbardziej kosztowne jest jednak nie samo światło, a utrzymanie lamp. Większość z 200 tysięcy złotych przeznaczone zostało na konserwację lamp. Podobna suma na oświetlenie zabezpieczona została także w budżecie gminy na ten rok.
Na spore oszczędności po skróceniu czasu oświetlenia liczyła też gmina Grabów.
Podobną zmianę wprowadzono tam dwa lata temu, ale nie skończyło się to dobrze.
- Lampy świeciły do godziny 23, zmiana obowiązywała tylko rok i spotkała się z ogromną krytyką, bo okazało się, że coraz częściej dochodziło do włamań i prób różnych przestępstw - mówi Ryszard Kostrzewski, wójt gminy Grabów. - Liczyliśmy na oszczędności, ale przeliczyliśmy się. Na żądanie mieszkańców powróciliśmy do starego systemu oświetlenia od zmierzchu do świtu.
Oświetlenie uliczne w innych gminach
W gminie Góra Świętej Małgorzaty jest około 1050 lamp, które świecą od zmierzchu do świtu. Gmina wydała na oświetlenie uliczne w ubiegłym roku ponad 384 tys. zł. W Gminie Grabów świeci 800 lamp. Opłata za oświetlenie wyniosła w ubiegłym roku 450 tys. zł. Lampy teraz świecą od zmierzchu do świtu.
Około 730 lamp świeci z kolei w gminie Witonia. Władza wydała na utrzymanie oświetlenia ponad 260 tys. zł. W Witoni oświetlenie włącza się razem ze zmierzchem a wyłącza, gdy nastaje świt. Tymczasem w sołectwach lampy świecą do godz. 23, a potem włączają się o godz. 5 rano. W gminie Świnice Warckie jest ok. 300 lamp, które świecą tak, jak w sołectwach gminy Witonia. Na oświetlenie, gmina wydała ok. 120 tys. zł.
Lampy uliczne przy drodze w gminie Daszyna będą świecić przez całą noc. W sobotę miała wejść zmiana czasu działania oświetlenia ulicznego. Lampy miał oświetlać drogi tylko do godziny 23.30, potem zapanowałyby egipskie ciemności. Mieszkańcy mogą być jednak spokojni, zmiany na razie nie będzie.
- Ze względu na protesty mieszkańców lampy na razie będzie świeciły w normalnych godzinach, czyli całą noc - mówi Paweł Jóźwiak, komisarz pełniący obowiązki wójta gminy Daszyna.
Na zmiany nie zgadzali się też niektórzy radni gminy. Wcześniej komisarz twierdził, że skrócenie czasu świecenia lamp nie utrudni życia mieszkańcom gminy. Teraz przyznaje, że ciemności na drogach mogą być niebezpieczne. - Nie chcę narazić mieszkańców na dodatkowe kłopoty. Jest zima, tworzą się zaspy, więc gdybyśmy wyłączyli teraz lampy, byłoby po prostu niebezpiecznie -przyznaje komisarz Jóźwiak.
Pomysł nie został zupełnie wycofany, a przesunięty o dwa miesiące. Oświetlenie będzie działać krócej od kwietnia.
Widniej na Bródnie - znikają menele!
Mroczne podwórka na Bródnie to już przeszłość. Administracja Osiedla "Kondratowicza" przeprowadza wymianę zdezelowanych lamp na nowoczesne oświetlenie. Dzięki temu jest widno i bezpiecznie.
Bloki osiedla "Kondratowicza" powstały w latach siedemdziesiątych i z tamtego okresu pochodzą latarnie zawieszone na elewacjach budynków. Są to w dużej mierze przestarzałe, zdezelowane i dające słabe światło oprawy rtęciowe i sodowe. Ostatnio się to jednak zmienia. Administracja zawiesiła nowe latarnie na blokach przy Łojewskiej - pod numerem 28 podwórko jest żółte od światła sodowego, zaś na Łojewskiej 28A zamontowane są nowoczesne lampy metalohalogenowe rzucające mocne, białe światło. - Dzięki temu jest tu widno jak w dzień. Odkąd są nowe latarnie, zniknęli miłośnicy spożywania piwa pod chmurką - powiedział nam mieszkaniec bloku przy Łojewskiej 28A. Nowe oprawy zawisły także na słupach oświetlających parking przy Suwalskiej. Zastąpiły stare, zużyte latarnie sodowe.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości