Troszkę testów. Źródełka stoją na tle białych kartek A4, między nimi stoi kawałek pudełka po butach który miał za zadanie rozdzielić światło obu źródełek. Fotki są robione z balansem bieli ustawionym dla żarówki i dla świetlówki z ustawień aparatu.
Na początek sama "żarówka" jak to producent na pudełku określił...




Widać na tym zdjęciu jak są połączone łąńcuszki(?) diod, szeregowo-równolegle.

Jakieś PCB tam jest... I to dwustronne sądząc po łączówkach.

LED 4W VS GE dwuskrętka 40W, nowa z pudełeczka. Balans dla żarówki

I balans dla świetlówki.

LED 4W VS Osram Dulux 3U 11W

Widać że ten dulux jest cieplejszy w barwie i tro znacznie. Na suficie lepiej działa LED mimo tego.

LED VS 25W wstrząsoodporna żarówka z jednoskrętką, czyli taka jakich pełno po sklepach teraz. Pomiar mocy tej żarówki dał wynik 31W....

Ta
25W może cokół LED-owi co najwyżej polerować.
A teraz kilka fotek prądu


3,6W..... miało być 4W



Napięcie dobre.
I ciekawostka, ten śmieszny i całkiem ładny LED VS jego daleki przodek o mocy 90W

Jedyna niewiadoma to trwałość, producent deklaruje 50.000h i 30.000 włączeń. Wierzyć mi się raczej nie chce w te liczby, ale za 10zł to naprawdę ładne i całkiem wydajne źródełko. Po godzinie działania bańka jest lekko ciepła, powiedział bym w sumie że letnia, trzonek za to był zauważalnie cieplejszy, ale mimo to nie goracy. LED nie migocze, świeci stabilnie co sprawdziłem w aparacie, przy wyłączeniu nie gaśnie od razu ale trwa to około sekundy więc jakies kondensatory filtrujące tam muszą być. Ogólnie jestem zadowolony.
Nie lubię sody.