Śnieg przyczyną zanieczyszczenia światłem

[rtęciówka]

No właśnie. Niebo jest wyjątkowo pomarańczowe gdy jest widno i leży śnieg a dotyczy to największych miast. Ma to swoje pludy - w miejscach nieoświetlonych wszystko widać

PLUSY Wszędzie dominuje sodowa jasność, a LRF-y nie mają szans, bo praktycznie wcale ich nie widać. Gdyby każdą sodówę wymienić na LRF-a, to wtedy bym się z Tobą zgodził

[andrzejlisek]

A jeszcze lepiej, jak metalohalogenki

[rtęciówka]

A jeszcze lepiej, jak metalohalogenki

Tak, tylko, że musiałyby być wszechobecne w promieniu 1km od badanego miejsca. Nie wiem, czy gdzieś jest taki punkt

[qba]

nawet jak nie ma prądu, to śnieg i niebo jest pomarańczowe. Jak nie było tylu sodówek, to krajobraz zima tak nie wyglądał.

[Luk]

To zdjęcie zrobiłem 24 grudnia. Było wtedy jednak niewiele śniegu, ale prawie całkowite zachmurzenie też pomagało, bo światło nie uciekało w kosmos (rankiem i wczesnym popołudniem było jeszcze jednak dośc pogodnie).


A te zrobiłem 31 grudnia. W ten dzień padał śnieg (czyli całkowite zachmurzenie) i już niezła jego ilośc była na ziemi




Oba zdjęcia z Gliwic

Efekt? Pomarańczowe i brązowe niebo

[Paweł]

No niestety... ale plus toi taki że wtedy widno jest tam gdzie zazwyczaj jest ciemno