Moją pasją są oprawy oświetleniowe i energetyka wokół nich związana. Odkąd skończyłem 6 lat ( a było to na początku lat osiemdziesiątych) i rozpocząłem edukację szkolną chodzę z głową uniesioną do góry podziwiając przeróżne oprawy. Pierwszymi były kwadratówki które wręcz uwielbiałem i łyżki z pierścieniem które wtedy mi się strasznie nie podobały

Każdy typ oprawy posiadał moją własną nazwę

. Bawiąc się u rodziców na działce budowałem latarnie, za oprawy służyły puszki po margarynie i po serku, za wysięgnik robił miedziany drut a słupami były drewniane paliki do podpierania pomidorów

.
Drugą rzeczą którą kocham od dziecka to świetlówki. Pierwsze oprawy to stare belki szerokie BN'y 2x40W w sali w zerówce. Jedna z rurą daylight (prawdopodobnie Razno) druga rurą 4000K a trzecia bez świetlówek i starterów. Czwarta była w szatni. Obsadzona jednym różowym Polampem na którego zapłon trzeba było czekać bardzo długo

. Od tamtej pory świetlówki zagościły na stałe w moim życiu

. Lubiłem patrzeć jak robią się czarne, bardzo podobały mi się zaczernienia w postaci pierścienia.
Prócz opraw i świetlówek lubiłem obserwować linie telefoniczne, wysokiego napięcia. Słupy 220kV nazywałem "zającami".
Pomimo to nie wybrałem kształcenia w kierunku energetycznym.
Inną pasją jest sprzęt elektroniczny. Lubię przestrajać stare radioodbiorniki. Nie ma to jak wieża segmentowa w której każdy segment służy do czegoś innego

. Nie pogardzę dobrym wzmacniaczem czy głośnikami i potrafię odróżnić grające MP3 od CD czy LP chociaż u mnie w domu kable nie grają:-).
Złożyłem niejeden komputer, reanimowałem też wiele sprzętów komputerowych. Trochę administrowałem siecią w małej firmie ale to nuda. W obecnej mojej pracy sprzęt komputerowy i monitoring też kontroluję osobiście chociaż nie jest to moja działka i do tego jest ktoś inny. Mam przechlapane bo cała rodzina wisi mi na szyi. Nikt nie kupi telewizora, komputera, dekodera czy innego sprzętu elektronicznego bez "zawracania" mi gitary...
Sporo interesuję się też radiodyfuzją naziemną.
www.radiopolska.pl to forum które regularnie odwiedzam. Maszty nadawcze, fale długie, UKF, krótkie nie są mi obce. Lubię kręcić gałką w tunerze. Na dachu mojego bloku posiadam własną instalację antenową do odbioru UKF i TV (DVB-T). Rodzinie i znajomym też trochę anten zamontowałem. Lubię patrzeć na anteny RTV zwłaszcza kierunkowe. Teraz nawet bardziej niż na oprawy. Dla mnie dom bez anteny na dachu wygląda jak oprawa bez źródła światła albo oprawa sodowa z wkręconą rtęciówką

. Niestety w Polsce na wielu domach tak jednorodzinnych jak i wielorodzinnych króluje antenowa prowizorka. Mało jest instalacji wykonanych estetycznie i poprawnie technicznie chociaż powoli zaczyna się to zmieniać.
To chyba na razie tyle
