Tak, muzeum nazywa się Czar PRL i znajduje się blisko Muzeum Neonów. A może jednak jakoś pasuje do tego wątku?
Nie bardzo AGD - gramofon mister hit, pod spodem magnetofon ZK120 (tak, jeszcze lampowy)

stary magnetofon Melodia. Wskaźnikiem wysterowania jest lampa EM4.

budzik, ale jako ciekawostka - pierwszy polski odtwarzacz kasetowy "kajtek" - zasilanie 4xR6. Obok dwa filmy czarno-białe - ortopanchromatyczny Fotopan S (film wysokoczuły - aż 22DIN, czyli 125ASA, a w tym czasie to było coś) i jeszcze czulsza superpanchromatyczna Fotopan U (24 DIN, 250 ASA), film Fotopan S został wyparty w drugiej połowie lat siedemdziesiątych. Zamiast filmu Fotopan U na początku lat siedemdziesiątych wprowadzono jego następcę o oznaczeniu SR. Na obu (choć mocno przeterminowanych) negatywach fotografowałem jako dzieciak.

Aparaty fotograficzne. Nie miałem żadnego takiego, miałem Zenita B, a później Zenita TTL. Po prawej bardzo prosty polski aparat AMI - format 6x6cm (film zwojowy 120). Nie fotografowałem takim.

Na pierwszym planie aparaty radzieckie. Z lewej strony Fied (miał dość szerokokątny obiektyw i ciekawie zrobiony dalmierz, pomagał w ustawianiu ostrości krótkowidzom). Z tyłu Smiena 8M. Ten czarny z zamkniętym obiektywem był moim pierwszym aparatem z automatyką ekspozycji. Działała tak sobie. Mały czarny leżący poziomo na półce to aparat Kijew na mikrofilmy. Z tyłu koreks do samodzielnego wywoływania filmów. Z prawej strony lampa ultrafioletowa - domowe solarium.

Radioodbiorniki i radiomagnetofony - mam dwa radia od prawej strony - radziecki Meridian oraz polska Jowita. Obok popularny radiomagnetofon na licencji Grundiga.

Jeśli dobrze pamiętam, jest to jakaś konstrukcja wywodząca się z prostej linii z Pioniera. Mogę się mylić, jeśli tak jest, to poprawcie.

Wróćmy do tematu AGD. Od lewej krajalnica, sokowirówka produkowana w Mesko, wrocławska kuchnia gazowa serii 304, to urządzenie metalowe po prawo od kuchni to mechaniczna obieraczka do ziemniaków. Na prodiżu stoi opiekacz do grzanek produkcji NRD.



jeden z niewielu telewizorów przenośnych - Vela 202



dwa światy - przeglądarka do slajdów (to chyba łódzki Prexer robił), kasa rejestrująca oraz.. nowoczesny terminal do kart płatniczych

W pokoju Rubin (niestety niesprawny)

pocztówka dźwiękowa!

maszyna Łucznik, żelazko z Nowej Dęby któremu ktoś uzębał kabel

oraz moje ulubione narzędzie - maszyna do pisania Łucznik. Wystarczyło poprawnie wstawić taśmę barwiącą, poprawić zakleszczone czcionki i można było pisać. Maszyna była w bardzo dobrym stanie. Gdybym miał gdzie postawic, kupiłbym sobie taką.

A na deser - oprawa z epoki

Lubię dobre światło.