i postanowiłęm conieco tam odpalić, niestety akcja zakończona totalną porażką, 1 słup przy wiacie przystankowej nie miał ani klosza ani LRFa, wiec postanowiłem wybrać się do ostatniego stojącego najdalej, niestety przewody do oprawy były wyrwane w dodatku był tam mały otwor w którym miescil się przewód wiec nawet tych skrawków nie szło złapać krokodylkami, w dodatku we wnęce słupowej na dole siedział szczur, bo gdy tylko wsadziłęm tam ręce zaczał się rzucać i syczeć, wiec sobie odpuściłem bo wiem co potrafi zrobić zdesperowany szczur.... zabrałem się za oprawę będącą na 3 zdjęciu , tam również przewody były ubcięte maksymalnie jak się tylko dało, ale jakoś udało mi się za sam koniec złapać je krokodylkami.... oprawę odpaliłem na jakieś 5-10 sekund.... po czym poszło jakieś zwarcie, chciałem nagrać filmik jak się rozświeca... nagrałem 3 sekundowy film bo w momencie wlaczania kamery poszło to zwarcie, wiec wylaczylem kamere i pobiegłem zgasic agregat i sprawdzić co się dzieje, no i teraz najlepsze, jak zgasiłem agregat, ogarnalem przewody i sprawdziłem ze zwarcia nie ma, podczas proby odpalania go poraz kolejny 3 raz urwałem szarpak.... więc totalna porażka zdązylem jedynie zrobić parę fot jeszcze przed ciemnicą, i jeden 3 sekundowy film....




i ten szajsowaty fimik.....