cieszyn napisał(a):Moi drodzy.
...
...Natrafiłem w moim kochanym Cieszynie na .... nie wiadomo co. Na starym budynku wiszą 2 oprawy, czy ja wiem zresztą czy oprawy, czy może bardziej latarnie ?????? Oceńcie zresztą sami.
Poniżej ładnej OUS, na rogu budynku jest to COŚ






Korpus (metalowy?) ma długość ok. 35 cm, jest przykręcony śrubami do muru.
Na jego końcu oprawy jest okrągły element, jest miejsce na lampę (a może żarówkę), średnica tego okrągłego elementu może być ok. 10-20 cm.
W jednej z opraw ostał się biały kołnierz - nie wiem, czy szklany czy jaki.
Co to może być?
Samoróba?
Jakieś rozwiązanie branżowe? - to chodzi o budynek starej zajezdni tramwajowej (tak, tak, do ok. 1921 r . w Cieszynie kursowały tramwaje elektryczne!!!, ostatni wóz trafił do Łodzi, jest zresztą super stronka o tych cieszyńskich tramwajach )
Czekam na Wasze opinie.
PS. Tych zdjęć o mało nie przypłaciłem, no może nie życiem, ale siniakami.
Otóż focę ja sobie, focę, a tu wychodzi z budynku obok (z innej firmy, bo to co fociłem, nie dotyczyło jego obiektu, było focone najwyżej może na jego tle) jakiś ochroniarz i wali mi tekst:
- co Pan tu robi, bo ja tu ochraniam.
Zdusiłem w sobie śmiech i powiadam:
- zdjęcia sobie robię.
On na to:
- Ale ja tu ochraniam i tu nie wolno, kto panu pozwolił, proszę przestać itd.
No to ja mu:
- panie, nie wiem, czy pan zauważył, ale żyjemy w wolnym kraju! Jeśli tu nigdzie nie ma tabliczki "Zakaz fotografowania" - a nie ma - więc mogę sobie focić.
On znowu:
- ale ja zawołam szefa, zadzwonię na policję, musi pan sie wytłumaczyć ........i trala la la la la
Więc próbuję znowu spokojnie:
- jestem w miejscu publicznym, jestem miłośnikiem przyrody, architektury i starych latarni, robię zdjęcia innego obiektu niż pan ochrania, wystarczy Panu?
To ona na to:
- ja pana pobiję!
Wyraźnie nie radził sobie z rzeczowymi argumentami, emocje wzięły u niego górę (to co to za ochroniarz?!)
Kiedy już się bardzo spienił mówię-
- Niech pan użyje swojego mózgu, jeśli go pan ma i wraca do swojej budki. Bo teraz to ja wezwę policję i pan tu już jutro nie będzie pracował ...
Dalej coś tam jeszcze gadał, a ja dokończyłem fotki i odszedłem. Gość jakoś nie zauważył, że PRL się już skończył....
Uważajcie zatem, bo ta pasja może być niebezpieczna!
Pzdr/
Staszek
- dodam, że dokładnie skonsultowałem się w tej sprawie ze znajomym prawnikiem, żadnego paragrafu nie przekroczyłem, czyli ...... miałem rację. Ale życie nie może być takie proste i łatwe ...