Wczoraj na chwilę znów odwiedziłem tą wieś, więc testowo zrobiłem kolejne zdjęcia.
Zgodnie z umową, wyłączyłem datownik a znak wodny zmieniłem na nieprzeszkadzający:
Teraz z kolei będą przeszkadzać pyłki w obiektywie przy zdjęciach z dużym przybliżeniem
Samemu nie wyczyszczę już bardziej obiektywu i matrycy, musi to zrobić serwis.
Nie wiem tylko, czy opłaca się zanosić aparat do serwisu, skoro planuję w przyszłym roku kupić nowy aparat