Ja widywałem te rureczki w wielu świetlówkach, głównie współczesnych. W starych Polampach i innych z tamtej epoki rzeczywiście nie stosowano takich cudów, bo kto by się w to bawił - prościej pompować rtęć wprost, w dodatku w ilości różnej w zależności od sztuki. Ale w rurach produkcji Philipsa, czyli tych z ekranowanymi elektrodami, takie ampułki są stosowane już dawno
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła