Klasyczny Jelcz:

Miejskie Jelcze (międzymiastowe to inna bajka) począwszy od PR110 (nie wiem jakie było oświetlenie we wcześniejszych licencyjnych PR100, warszawski zabytkowy PR100 ma nieoryginalne oświetlenie) miały oświetlenie świetlówkowe. Pierwsze PR110 miały mieszane oświetlenie jarzeniowo-żarowe, świetlówki w centralnej linii i oprawy żarowe takie same jak w ostatnich ogórkach:
http://omni-bus.eu/archiwum/displayimage.php?pid=101084W większości przypadków późniejsze miejskie Jelcze miały oświetlenie wnętrza prawie w całości oparte na świetlówkach, tylko oświetlenie wejść było żarowe. Oświetlenie wejścia stanowiła pojedyncza żarówka ukryta za kloszem w maszynie drzwiowej. Takie oświetlenie było jednolicie stosowane w różnych seriach Jelczy, tylko w Jelczach M11 oświetlenie wejść było różne zależnie od egzemplarza. Część miała jak inne Jelcze pojedynczą żarówkę w maszynie drzwiowej, a część odrębne oprawy na 3 żarówki, umieszczone nad wejściem, przymocowane do sufitu.
http://c.wrzuta.pl/wi1056/efc28a6400295 ... 91_wnetrzeZ:
http://kolejapopolsce.blogspot.com/2013 ... chive.htmlZ M11 była też taka rzecz, że w niektórych egzemplarzach różnice względem typowego standardu jelczańskiego nie kończyły się tylko na oświetleniu wejść. Część M11 miała oświetlenie w całości żarowe z użyciem opraw z Ikarusów na 5 żarówek (co nie jest dziwne, gdyż w końcu podwozie i napęd Jelcza M11 pochodzi od Ikarusa, niektóre zarządy pro-Ikarusowe potrafiły długo eksploatować M11 ze względu na pokrewieństwo i wymienność części z Ikarusami, gdy PR110 dawno wycięły) lub przypadkową mieszankę opraw świetlówkowych 13W i opraw żarowych.