Identyczne oprawy miałem okazję widzieć kiedyś na jednej ze śląskich kopalni, gdy udało mi się zjechać pod ziemię podczas praktyk. Świeciły tam w całych ciągach, oświetlając pomieszczenia elektryków i niektóre stacje kolejki. Było ich tam dużo w użyciu. Udało mi się obadać je dość dokładnie (przy okazji przysłużyłem się wymianą w nich świetlówek i z grubsza je obejrzałem). Zapewne oprawy tam użytkowane miały zachowaną oryginalną konstrukcję ze względu na bezpieczeństwo, a na pewno każda rura miała swój osobny dławik i zapłonnik. Pracowały w nich normalnie rury 18W i 20W (niektóre były jeszcze Pilami z lat 90-tych), ale nie zwróciłem uwagi, jakie napięcie tam było. Rury odpalały normalnie, były właściwie dociążone i przy zwartym zapłonniku świeciły w nich mocno elektrody.
Szeregowe połączenie dławików w Twojej oprawie może tłumaczyć możliwość użytkowania tej oprawy na 230V.
Jedną taką oprawę widziałem też u jednego z byłych pracowników kopalni jako oświetlenie garażu, więc pewnie więcej ich "wydostało się" do użytku powszechnego przy okazji likwidacji tego oświetlenia pod ziemią
