Ja ją ze dwa lata temu na fejsie widziałem, chyba na fanpejdżu "Praga Południe XX wieku" . Te ożetki jeszcze moja mama pamięta - twierdzi, że do samego końca siedziały w nich żarówki, a gdy zmieniono je na łyżki, rtęć od nowości była zielonkawa.
Zastanawia mnie, jak to było z tymi wysięgnikami - trafiłem gdzieś zdjęcie Suchodolskiej (na której do dziś zachowały się dwie sztuki OŻk), wykonane na przełomie lat 50 i 60-tych, i widać na nim, że były betonowe, jak na powyższym zdjęciu. A dziś wszystkie są rurowe. Wynika z tego że wysięgniki postanowiono zmienić, ale oprawy z powrotem zawieszano często te same. Na Siennickiej za to wysięgniki razem z oprawami wyleciały jednocześnie.