Póki co masowe ledomodernizacje ze świetlówek liniowych widać w marketach - sukcesywnie w Tesco, Biedronkach i wielu innych marketach, ciągi świetlówek liniowych są zastępowane przez odpowiednio zaprojektowane pod te rozwiązanie ciągi ledowe. Z tym, że tam jest to instalacja projektowana bezpośrednio pod dany sklep i budowana w taki sposób od podstaw, a nie polega na wciskaniu ledowych tub wszędzie gdzie popadnie.
Jednak z energooszczędnością tego rozwiązania aż tak rózowo chyba nie jest - moce pojedynczych diod, a tym bardziej całych instalacji na nich opartych potrafią osiągać calkiem znaczne wartości, idące już w setki watów. Fakt, że pojedyncza świetówka liniowa T5 28W zużywa tylko część mocy, bo trzeba do tego doliczyć jeszcze straty na stateczniku, ale to i tak są zwykle pojedyncze waty (w przypadku dobrych układów).
Na polibudzie w Gliwicach też zastosowali ledowe tuby w miejsce świetlówek na korytarzach i po tygodniu pracy systemu, około 30% kwalifikowało się do reklamacji... Elektrycy, którzy remontowali budynek, nie zdążyli nawet skończyć robót

Potem wkręcili nowe tuby na miejsce tamtych i jakoś to działało, ale dalej padały one jak muchy. Szkoda, że zdecydowali się na to rozwiązanie, bo w oprawach oryginalnie znajdowały się elektroniczne stateczniki, z tego co pamiętam to całkiem niezłej jakości.
Tak naprawdę może się okazać, że zanim popularność świetlówek zupełnie spadnie, na rynku pojawią się kolejne rodzaje źródeł światła i technologii, które obecnie są w fazie badań i testów lub nawet jeszcze o nich nie wiemy

W Niemczech już popularyzują się ponoć lampy plazmowe nowej generacji o wysokiej skuteczności świetlnej.