przez Farel03 » 27 lutego 2017, 19:32
Masakra. Halny , 15°C , ptaki śpiewają. Do tego to niskie ciśnienie. Nic mi się dzisiaj nie chciało. Cały czas chodziłem zaspany , a przez 2 ostatnie godziny lekcyjne myślami byłem już w domu.
Lepsze jest wrogiem dobrego. Najprostsze rozwiązania są najlepsze