galad napisał(a):Wieża ciśnień na ul 73 pułku piechoty w Katowicach.
A jakieś fabryki czy cóś(ze starymi rurami


galad napisał(a):Wieża ciśnień na ul 73 pułku piechoty w Katowicach.
Pablo napisał(a):Wolę pytać, bo mama jak by się dowiedziała, że na koniec polski jechałem pozwiedzać i ew. zabrać jakieś rury, to by mnie wysłała tutaj:
MRP200 napisał(a):Pablo napisał(a):Wolę pytać, bo mama jak by się dowiedziała, że na koniec polski jechałem pozwiedzać i ew. zabrać jakieś rury, to by mnie wysłała tutaj:
Kiedy ja miałem tyle lat co Ty, to pierwszy raz pojechałem na kolonie. Na 21 dni. Bez mamy i taty. Bez telefonów i internetu, bo wtedy o tym nikt słyszał. I się przeżyło. Nawet nie kojarzę, czy jakikolwiek list, czy pocztówkę wysłałem o domu.
A że trzeba było od czasu do czasu podczas tych koloni uprać skarpety czy gatki, to w czym problem. Bozia w końcu rączki dała. Wieczorne mycie najczęściej było pod tzw. korytem wyłącznie z zimną wodą, bo umywalnia z ciepłą wodą urządzona w kontenerze mająca jedynie dwie umywalki i jednocześnie prysznic, była wiecznie zajęta.
A ilu się wtedy nowych kolegów poznało.
Finał taki, że jak stamtąd odjeżdżaliśmy, to wielu o mało co poszły łezki z oczu, "że już do domu"
MRP200 napisał(a):Pablo napisał(a):Wolę pytać, bo mama jak by się dowiedziała, że na koniec polski jechałem pozwiedzać i ew. zabrać jakieś rury, to by mnie wysłała tutaj:
Kiedy ja miałem tyle lat co Ty, to pierwszy raz pojechałem na kolonie. Na 21 dni. Bez mamy i taty. Bez telefonów i internetu, bo wtedy o tym nikt słyszał. I się przeżyło. Nawet nie kojarzę, czy jakikolwiek list, czy pocztówkę wysłałem o domu.
A że trzeba było od czasu do czasu podczas tych koloni uprać skarpety czy gatki, to w czym problem. Bozia w końcu rączki dała. Wieczorne mycie najczęściej było pod tzw. korytem wyłącznie z zimną wodą, bo umywalnia z ciepłą wodą urządzona w kontenerze mająca jedynie dwie umywalki i jednocześnie prysznic, była wiecznie zajęta.
A ilu się wtedy nowych kolegów poznało.
Finał taki, że jak stamtąd odjeżdżaliśmy, to wielu o mało co poszły łezki z oczu, "że już do domu"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości