Cóż, kiedyś to musiało nadejść.
Właśnie pożegnałem metalohalogeny z głównego oświetlenia w kuchni. Po tylu latach!

Do chłodzenia diod kupiłem największy wentylator komputerowy jaki był w sklepie (Revoltec Air Guard 14cm, 1200RPM na full z 12V i tak pracuje). Dołożę jeszcze przesłonę z matowego szkła, gdy tylko przyjedzie, zdejmę pudełko, które teraz przysłania nieco diodki.

Diody mają solidnego kopa - mimo pudełka w charakterze przysłony, by nie waliło prosto w oczy.

Po lewej stronie CDM-T 250/942 w oprawie Lival, na stateczniku elektromagnetycznym, znamionowa moc źródełka po nagrzaniu. Oprawa z HCI-T 70/NDL już została zdemontowana. Ten duży MH jeszcze chwilę będzie, ale odłączyłem go. Mam jednak możliwość podłączyć, gdyby była taka potrzeba.
Diody dają światło o znacznie lepszej jakości i mam wrażenie, że jest go tyle samo, co przy tym dużym MH (
250W!). Mimo to, że z katalogu wynika co innego. Czyżby aż taka różnica spowodowana ciągłym widmem? Dodam, że ten MH nadal jest jednym z najlepszych wyładowczych wysokosprawnych źródeł światła.
Lubię dobre światło.