Widać wyraźnie, że ta świetlówka jest zużyta, brakuje na jednym z końców emitera. Pewnie migała i w konsekwencji zwarł się zapłonnik, bo tak właśnie często bywa, jak w porę nie wymieni się zdechłej rury. Zatem nic dziwnego - jak dla mnie Philips ma ok zapłonniki, używam tego normalnie w domu i wkręcałem do serwisowanych opraw, ani razu nie zdarzył mi się przypadek by od tak zwarł się zapłonnik i nadal pomimo kilku lat używania sprawnie odpalają świetlówki (z zaplonnikami osram jest już o wiele gorzej, mają już zwłokę w zapłonie, poza tym raz zdarzył mi się wybuch szkła w takim zapłonniku

). A aluminiaki czasami także mają skłonność do zwierania, już chyba 3 takie trafiłem, uszkodzone były kondensatory zatem wystarczyło je usunąć by zapłonniki wróciły do życia (z moich obserwacji to w philipsach także częściej kondensator przebija, bo na dość sporą ilość zwartych philipsów trafiłem tylko jednego ze zwartym bimetalem)

Lubię klasyczne oprawy do lamp sodowych.