
Te ledy philips made in poland sa produkowane w oparciu o zwykłe diody SMD montowane na trzpieniu. W ich przypadku światło rozchodzi się dość podobnie do żarówek matowych trawionych, gdzie też żarnik często prześwieca w górnej częsci bańki. Jedynie w wersji 40W diod zabrakło od górnej części trzpienia, przez co światło rochodziło się głównie na boki, a na górze była ciemna plama. W przypadku zastosowania filamentów, światło rochodzi się równomiernie po całej bańce, jak w żarówkach mlecznych.
Ciekaw jestem działania tych ledów imitujących sodę nisko i wysokoprężną. W tym przypadku wystarczy zastosować diody o temperaturze barwowej 2000K - kupiłem kiedyś takie i świecą totalnie jak soda.