Jeśli chodzi o barwę MH w Warszawie, to przy wymianie przepalonych źródeł światła, wkręcają cokolwiek aby było białe, zdarzają się nawet
tanie mieszkaniowe LEDy i rtęciówki....
tylko w latach 70 one miały czynnych 12 opraw 1000W wtedy było naprawdę jasno. Potem co drugą wygaszono i świeciło tylko po 6 na kwiat, a w 1991 kiedy wymieniano oprawy na strady założono również 6. Rzeczywiście 6x400 z tej wysokości nie robiło szału. Dziwne było też pozostawienie pustych wysięgników "na zapas", jakby ktoś wierzył, że za jakiś czas z powrotem wrócą na nie oprawy. Niemniej na żywo te kwiaty jak je pierwszy raz ujrzałem wcale nie wydały mi się strasznie wysokie. Na zdjęciach wyglądały na wyższe. Może też to złudzenie wynikające z dość wysokiej zabudowy.trojmiejski napisał(a):Fakt, odpowiednie LEDy mogą być w stanie ogarnąć temat lepiej, ale nawet ta umiarkowana ilość światła obecnie nie jest czymś czego można się wstydzić, swoją funkcję spełniają te metalohalogeny. To co zrobiono te sensownie zrobiono przy takich kwiatach jako materiale źródłowym jaki był zastany. Trzeba przyznać, że o ile jestem zwolennikiem oświetlenia opartego na kwiatach to te tutaj są deczko zbyt wysokie jak na otoczenie które mają tu oświetlać. Lecz jest to efekt decyzji z lat 70-tych i po prostu dostosowano się do tego co zastano.
qba napisał(a):tylko w latach 70 one miały czynnych 12 opraw 1000W wtedy było naprawdę jasno. Potem co drugą wygaszono i świeciło tylko po 6 na kwiat, a w 1991 kiedy wymieniano oprawy na strady założono również 6. Rzeczywiście 6x400 z tej wysokości nie robiło szału. Dziwne było też pozostawienie pustych wysięgników "na zapas", jakby ktoś wierzył, że za jakiś czas z powrotem wrócą na nie oprawy. Niemniej na żywo te kwiaty jak je pierwszy raz ujrzałem wcale nie wydały mi się strasznie wysokie. Na zdjęciach wyglądały na wyższe. Może też to złudzenie wynikające z dość wysokiej zabudowy.trojmiejski napisał(a):Fakt, odpowiednie LEDy mogą być w stanie ogarnąć temat lepiej, ale nawet ta umiarkowana ilość światła obecnie nie jest czymś czego można się wstydzić, swoją funkcję spełniają te metalohalogeny. To co zrobiono te sensownie zrobiono przy takich kwiatach jako materiale źródłowym jaki był zastany. Trzeba przyznać, że o ile jestem zwolennikiem oświetlenia opartego na kwiatach to te tutaj są deczko zbyt wysokie jak na otoczenie które mają tu oświetlać. Lecz jest to efekt decyzji z lat 70-tych i po prostu dostosowano się do tego co zastano.
Użytkownicy przeglądający ten dział: SzymonMesko i 3 gości