Znów mnie chwilę nie było.

W mieście kolejna rzeź klasyków - osiedle Mniszek, do tej pory wypełnione łyżkami i wariacjami OURW zostało zmodernizowane na oprawy LEDowe lub sodowe - ambary i malagi na pętli autobusowej. Do tego usodowione OURW z poprzedniej strony wątku zostały wycięte przy okazji wymiany słupów z betonowych na stalowe. Ulice z klasykami można policzyć na palcach jednej ręki - Jackowskiego, pod moim blokiem - trzy OURW, Jagiełły i Ossowskiego w stradach, reszta praktycznie wybita. Na ul. Sienkiewicza na parkingu targowiska zostało kilka kwadratówek, w tym chyba trzy z mlecznymi kloszami.