przez amisiek » 24 czerwca 2021, 20:51
Nie wspominam nawet, bo przeliczone na dziś to byłaby czterocyfrowa kwota za moduł. Na rynku wtórnym kosztują ponad 200zł sztuka w wersji 24V. Są cenne, bo mozna prosto przerobić na 14V. Ale Eltek wcale nie jest zwycięzcą, bo przy małym obciążeniu śmieci. Niemniej podaje 30A i napięcie na zaciskach nie spada nawet o 100mV.
Oto wyniki pomiarów w stanie małego obciążenia (10% nominalnego):
1) 25mV, szpilki o częstotliwości około 120-130kHz
2) 9-10mV, stado szpilek około 400kHz,
3) 350mV - szpilki 10kHz plus na tym znacznie słabsze (20mV?) szpilki 120kHz, te drugie ledwo się dało wyłapać, na znamionowym obciążeniu szpilki nieco poniżej 100mV. Dodanie kondensatora załatwia sprawę.
4) paczki szpilek 1,3V, jeśli traktować to jak drgania gasnące ze zmienną częstotliwością, to wychodzi około 1,7MHz. Dodanie kondensatora nie rozwiązuje problemu, gdyż przy znamionowym obciążeniu zmienia się tylko częstotliwość szpilek (!).
5) paczki szpilek 2,8V o częstotliwości małych kilkuset kHz na tym dodatkowo sinusoida rzędu kilkunastu MHz, po podaniu znamionowego obciążenia spada do około 70mV p-p
6) 1,8V w opór ostra piła 50kHz z obciętym w połowie co drugim zjazdem. To tak zakłóca, że po dołączeniu dłuższych przewodów słychać tę przetwornicę z kilkuset metrów.
Część tanich ładowarek samochodowych pracuje na maksymalnie uproszczonym układzie Motoroli MC34063A, a te układy jak nie są odkłócone, to produkują naprawdę spore zakłócenia.
Wracając do ładowarek sieciowych QC 3.0. Otóż wszystkie, włącznie z fabrycznymi Xiaomi (i Apple też, nawet jesli nie mają QC), wysyłają w sieć zakłócenia elektryczne o sporej amplitudzie. Jak to stwierdziłem? Otóż użyłem sondy 1:100, którą dołączyłem do zacisków zasilania takiej ładowarki po stronie sieci energetycznej 230V, sygnał z sondy poszedł na zwykły oscyloskop. Wystarczyło trochę pokręcić synchronizacją podstawy czasu, by te śmieci na ekranie zobaczyć.
Lubię dobre światło.