Kwadratówki, które stanowią oświetlenie stoku narciarskiego wspólnie z nowosądeckimi łyżkami które wczoraj pokazałem w innym wątku. To co czyni te kwadratówki wyjątkowymi, to fakt, że są to jakieś dziwne wersje, prawdopodobnie lokalnie przerobione. Są całe pomalowane na jasnoszary (z wyjątkiem kilku zielonych klapek, które pewnie ze względu na korozję pomalowano przy okazji malowania słupów), nie mają w ogóle kloszy i zaczepów, przy czym dziury po zaczepach zostały i mają zupełnie inne odbłyśniki, które aż lśnią, a dolna ich część jest bardzo podobna do odbłyśników łyżek z kloszem. Ze względu na obecność nowosądeckich łyżek w tym samym miejscu nie zdziwiło by mnie to wcale, gdyby się okazało, że są one właśnie przerobione przez lokalną firmę, aczkolwiek tych opraw nie ma za dużo, naliczyłem około 10 sztuk. Na pewno jest to unikat, tak więc trochę więcej fotek zrobiłem. Obecnie tak samo jak tamte łyżki te kwadratówki również są zmodyfikowane do diodowych zamienników, ale pamiętam, jak kiedyś były w nich sodówki:


















Lubię klasyczne oprawy do lamp sodowych.