Marcin napisał(a):Kolejna oprawa - Mesko OUKs 340 (76r.). Ta jest rozmontowana i czeka na remont, ale zaświecić mogę (w środku znajdują się 2 dławiki SZF i 1 FL-4000)
Chcąc jednak ukończyć to, co zacząłem - pomimo niejako skończenia zajmowania się tą pasją - niedawno zabrałem się za remont wkładu z osprzętem. Stara i zżółknięta farba została usunięta a następnie wszystkie elementy metalowe wkładu zostały pomalowane. Główne przewody doprowadzające zasilanie do dławików wymieniłem, tak aby ich kolory odpowiadały fazie 1 i fazie 2 (prawdę powiedziawszy ciężko było mi ustalić jak to kiedyś poprawnie miało wyglądać, zatem pomimo oczywistego użycia koloru czarnego jako L1, użyłem czerwonego jako L2 - standard amerykański). Jeden z dławików był zamieniony na FL-4000, zatem na jego miejsce wrócił SZF który swego czasu dostałem od Kolegi Filipa. Dalszy bieg prac sprowadza się do skręcenia całości i odpowiedniego podpięcia. Układ połączeń był raczej moją twórczością a nie oryginałem, ale jestem zdania że wygląda to dobrze . W wolnej chwili zepnę jeszcze czymś druciki, coby się nie walały tak brzydko.
I tutaj pojawia się moje pytanie - jaką technologią dobrze byłoby odremontować korpus z blachy aluminiowej? Jest on praktycznie ostatnim ogniwem na drodze przywrócenia dawnego blasku tej oprawie, a zarazem - dla mnie - twardym orzechem do zgryzienia. Może ktoś z Was, Koledzy, miałby jakąś sugestię w jaki sposób się za to zabrać? Liczę głównie na osiągnięcie w miarę dobrego efektu bez szczególnie dużych nakładów pieniężnych. Jedyne co do tej pory przeszła ta oprawa to połowiczne potraktowanie druciakiem na fleksie i to właściwie tyle. Parę fot z porówniania przed/po.