Jako że na bliżej nieokreślony czas musiałem zawiesić zbieranie opraw i źródel światła, wrzucam zdjęcia sprzed paru lat. Oprawy typ 33-200, produkowane przez PPZ "Computex" z Łomianek, popularne "kulki" przypominające dzięki kształtowi podkloszówki kompakty SL Glob. Jedne z pierwszych opraw w tym stylu, jakie powstały. Mam trzy sztuki, jedna jest o kilka centymetrów wyższa(73cm) od dwóch pozostałych(68cm). Mimo, że tą najwyższą akurat otrzymałem za darmo, była w najlepszym stanie ze wszystkich. Środkową przywiozłem z Rudy Śląskiej i miała przewód sztukowany w dwóch miejscach ( podobno został przegryziony przez kota) więc wymagał wymiany. Zaś ta po prawej trafiła w ogóle bez klosza. Miała zamocowaną "tubę" z arkusza blachy. Oprawy te zawsze spotykałem wyłącznie w kolorze białym, choć wersja czarna też z pewnością istniała ( mam dwa kinkiety czarne z tym typem podkloszówki).


Pieczątka.

Oprawę tą można dostrzec w dwóch scenach filmu "Kingsajz" a także w zapomnianym filmie "Śmierć Johna L". Produkcja musiała trwać do początku lat 90, moje są najstarsza wersją, że względu na grubość i wytłoczenie podstawy, ostatnie wersje miały tylko koło wycięte z kilkumilimetrowej blachy.
Od jakiegoś czasu bardzo lubię te oprawy, już po raz pierwszy mogłem taką mieć w 2010, podczas wizyty na warszawskim "Kole". Facet pokazywał mi ją i nawet podłączał, to była już wersja z tą wyciętą podstawą, niestety nie zdecydowałem się wtedy, że względu na cenę. Wyposażona była bowiem w jakiś przedwojenny klosz z dwuwarstwowego szkła zamiast typowej kulki i to zawyżało jej cenę.
To samo oznaczenie modelu miały oprawy produkowane równocześnie w filli firmy Computex w Dziekanowie Leśnym, tylko, że były bardziej filigranowe i miały inną podkloszówkę choć sporadycznie używano i tej. Dla porównania model 033/200 z Dziekanowa Leśnego i z Łomianek.

Kolejna oprawa to trzy kulki róznej wysokości na jednej podstawie, były też jako żyrandol, ale z pewnością istniały w wersji stołowej jak i sufitowej. Firma PPZ "Gerpol" jeden z modeli, prawdopodobnie o oznaczeniu GER-4. Ciekawostką jest, że posiada dwa właczniki połaczone dość nietypowo. Jeden przelotowy na przewodzie i drugi po środku podstawy. Ten po środku służy do najniższej i środkowej kulki. Mogą świecić tylko trzy na raz albo tylko najwyższa. Włacznik przelotowy gasi wszystkie. Nie da się zapalić tylko dwóch.



