Wysokoprezny napisał(a):Wyłącznik hotelowy to nazwa rodzajowa czy jak to określić. Nie wiem, kto je produkuje. Hmmm, a może wył. hotelowy wcale nie ma dwóch klawiszy? Świta mi w głowie pewna analogia- miałeś w rękach kiedyś elektryczną opalarkę do usuwania starej farby? Tam jest wyłącznik kołyskowy mały podobny do kablowych. On ma 3 położenia: kołyska na środku to "0", kołyska w jednym skrajnym położeniu to pierwsza moc opalarki, kołyska w drugim skrajnym położeniu to druga (gorętsza) moc opalarki. Może więc analogicznie tamten wyłącznik ma jeden klawisz o 3 położeniach?:)
cieszyn napisał(a):Ależ oczywiście !!!! Trójpołożeniowy!!!
To co ja tu wymyślam za fantazje
Tak, to jest najprostsze, co można zrobić, nie ma siły, żeby ktoś włączył dwie przeciwstawne pozycje wyłącznika, tak! To jest to
Albo zero światła, albo świeci jedna, albo druga i cześć
KaszeL napisał(a):cieszyn napisał(a):Ależ oczywiście !!!! Trójpołożeniowy!!!
To co ja tu wymyślam za fantazje
Tak, to jest najprostsze, co można zrobić, nie ma siły, żeby ktoś włączył dwie przeciwstawne pozycje wyłącznika, tak! To jest to
Albo zero światła, albo świeci jedna, albo druga i cześć
Łącznik hotelowy, taki w najprostszej postaci - to łącznik trój pozycyjny. Stan wyłączony najczęściej jest w pozycji środkowej. Twój schemat realizuje podobną koncepcję, ale w nieco innym wykonaniu. Dwa niezależne przyciski ze stykami pomocniczymi - to nie potrzebna kombinacja. Można znacznie prościej, właśnie tym trój pozycyjnym.
Powrót do Domowe instalacje elektroenergetyczne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości