Mannerheim napisał(a):@swietlik: Gdzie czytałeś takie bzdury?
Widać, że nie masz pojęcia

Ulot jest do zniwelowania przy odpowiednim zaprojektowaniu linii
W praktyce jednak może coś wystąpić bo mamy zmienne warunki atmosferyczne. Ale nie będzie to ulot, który objawi się świerczeniem czy niebieską poświatą na elementach pod napięciem
Mannerheim napisał(a):@swietlik: Ulot był, jest i będzie związany z liniami przesyłowymi i jest to zjawisko naturalne, niemożliwe do zlikwidowania...
Jak nie możliwe

Przecież przed zbudowaniem linii modeluje się ją do takiego stopnia żeby otrzymać zadowalające parametry. Nikt w dzisiejszych czasach nie odbierze tobie linii z której będzie wydobywać się charakterystyczne świerczenie

Mało tego, kompensuję się nawet pojemności pasożytnicze na izolatorach sprzęgające linię z ziemią aby otrzymać jak najmniejsze straty przy przesyle.
Mannerheim napisał(a):@DocBrown, Bartek: W odpowiednich warunkach atmosferycznych można zaobserwować ulot, jednak nie na samych przewodach, a w pobliżu ostrzy (słupy). Widać wtedy baaardzo delikatną, purpurową poświatę lub miotełki (płomyczki). Do tego dochodzą świetne efekty akustyczne (ciche trzaski i syczenie, czasem nawet gwizd).
Rozumiem, że słupy WN też są pod napięciem i z ich ostrzy wydobywają się iskierki w niebo
Jest zasada, że przy wysokich napięciach nie stosuję się ostrych krawędzi
Ostre krawędzie przyczyniają się do zagęszczenia pola elektrycznego na bardzo małej powierzchni, w skutek czego mamy wyładowania.