Jest tam cmentarz żołnierzy polskiego września 1939 roku. Wiem, że to nie 11 XI, ale było tam dziś sporo ludzi, zapalali na grobach świeczki (więc mamy oświetlenie). Atmosfera tego miejsca przemawia wyraźnie do zwiedzających, tam zginęły setki młodych polskich chłopaków. Cieszę się, że tam dziś byłem i pomodliłem się za dusze tych, którzy tam oddali swoje młode życie za Polskę. Stoją dziś jeden nad drugim, jakby szli do nieba - mówię o pomniku, który zaraz zobaczycie (na końcu świeciły tylko świeczki i . . . Księżyc !).
Było już późno, więc fotki wyszły takie jakieś jak z przed wojny, ale może to i lepiej ? Muszę tam wrócić w lepszej pogodzie, bo coś czuję, że tam klasyki jakieś znajdę (były i owszem po drodze, więc może je kiedyś pokażę?)
I w ten sposób cieszyn uczcił 11 XI.
Dość często towarzyszył mi Księżyc, to nie Słońce tam widać jako białą kulę na niektórych fotkach.










