KaszeL napisał(a):Rozumiem, że na takie oświetlenie zbudowane samemu oraz wpięcie się w linię napowietrzną, trzeba mieć jakieś zezwolenie?
Oficjalnie tak, bo przecież gmina, czy miasto ponosi koszty związane ze zużyciem energii na cele oświetleniowe, ale w praktyce to bywa różnie. Nieraz po wielu latach okazuje się, że jakieś tam oświetlenie jest podłączone pod latarnie, nikt tego wcześniej nie naprawiał, ani nie zaobserwował, że po załączeniu latarń ulicznych zapala się gdzieś coś jeszcze. Przeważnie takie coś zostaje wpisane w dokumentację i od tej pory jest traktowane jako normalne oświetlenie. Znam kilka takich przypadków. Przy wymianie opraw w danym zasięgu rozdzielnicy również i w tym "przygarniętym" oświetleniu je zmieniano. Wyjątek stanowią przypadki, gdy stwierdza się świecenie opraw z sieci miejskiej na np prywatnej posesji, wtedy przeważnie demontuje się do nich zasilania. W przypadku mojego kolegi nie wiem jak to bylo załatwiane, ale te słupy stoją na ulicy i oświetlają drogę wszystkim mieszkańcom.
Brak czasu....