Nie no! to niesamowite

Czegoś takiego ja w życiu nie widziałem. Ale to też wina producenta, zrobić tak delikatny kadłub. OUR125, czy ORZ 6 by się tak nie rozwaliły (ewentualnie pojedyncze elementy z czasem odpadają). Ale ta sodówka - normalnie wypas
Mnie się przypomniało coś ciekawego, należacego do tematu: na ul. Niesulickiej na warszawskim Targówku, była chyba philips SGS, której pokrywa górna się otworzyła (jak na początkowych stronach tego tematu) i deszcz lał się do klosza, a ona wciąż swieciła. Potem ją zdjęli i założyli OUR 125 chyba z WLS-em. nic nie zastąpi klasyków

Niesulicka jest w ogóle ciekawa - na jej dalszej części (w stronę Zabranieckiej) stoją słupy ŻN z zardzewiałymi wysięgnikami bez opraw odkąd pamiętam, anie jest to teren prywatny, są to latarnie tej ulicy, należące do gminy (dzielnicy), na słupach nie ma linii napowietrznej, słowem same słupy. Kto wziął resztę? złomiarze, energetycy, a może UFO

Szkoda że nie mam aparatu, to bym cyknął i zamieścił.
pzdr Oskar