

Oprawa działa tak, że lampa zaświeca się momentalnie po załączeniu, przy probie zrobienia zdjęcia wychodzą poziome pasy, a przy wyłączeniu świeci się bardzo lekko (widać to tylko w nocy, jak jest ciemno). Jak sie dotyka świetlówki blisko końców, to też ona lekko się zaświeca (a właściwie fragment od miejsca dotyku do końcówki).
Filmik 3gp: http://www.megaupload.com/?d=3TSGRK3F
Wnioskuję, że w oprawie jest zimny zapłon i zwykły dławik.
Ale zauważyłem taką ciekawą rzecz: na jednym końcu widać ciemniejszy prążek, trochę tak, jakby było "przydymione" blisko końca, a świetlówka tak naprawdę była czysta. Na fotce się nawet nieco uwypuklił (widać przy prawym końcu). Jak się odwróci rurkę, to pierścień jest z tej samej strony oprawy, a z przeciwnej strony rurki. Skąd się to bierze?

Niestety, nie dało się zrobić zdjęcia na którym jednocześnie widać to zaczernienie, a nie ma pasów, mimo wielu prób.