Zastanawia mnie pewien fakt: Wysokoprężne Lampy Sodowe z mieszaniną Penninga są zamiennikiem lamp rtęciowych i ich zaletą jest głównie mniejszy pobór mocy (nie znacznie ale zawsze) i praktycznie tej samej intensywności światło w czasie eksploatacji lampy więc na ulicach z tego typu źródłem światła jest na pewno widniej niż oświetlonych LRF...
Czemu zatem WSLP są tak rzadko stosowane w starych oprawach, głównie w tych gminach gdzie nie ma pieniędzy/pomysłu na kompleksową wymianę opraw na energooszczędne oświetlenie sodowe i wolą wyłączać latarnie późno w nocy ? Czy cena lamp sodowych z mieszaniną Penninga jest taka sama jak lamp rtęciowych i czy trwałość jest podobna ? Może tam gdzie zakłady energetyczne zajmują się konserwacją oświetlenia ulicznego energochłonne LRF-y są finansowo korzystniejsze ?