Nopton napisał(a):A i tak wystarczy że, jakiś wandal żuci płonącą szmatę nasączoną olejem cz naftą i o ile trafi celnie to szmata po prostu zawiśnie na klatce,
a oprawa jest trawiona przez ogień.
Chyba najlepszym rozwiązaniem było by stworzenie oprawy wykonanej jako żeliwny odlew i zastosowanie szyby kuloodpornej.
Taka oprawa miała by spore szanse przetrwać taki atak,
ale i tak jest ryzyko że izolacja na przewodach w oprawie się stopi i dojdzie do zwarcia.
Co prawda ja się nie spotkałem z oprawą zniszczoną w ten sposób,
ale jakieś dwa lata temu widziałem z 2 lub 3 razy płonące śmietniki .
Ja przyznam że nie rozumie tych zachowań .
DocBrown napisał(a):Ale wymyślasz Nopton![]()
Myślisz że tak łatwo jest "żucić" płonącą szmatę na taką wysokość na jakiej jest oprawa![]()
![]()
A pozatym by szmata sie dobrze paliła to najpewniej zostanie ona nasączona benzyną lub innym łatwopalnym paskudzstwem więc spali się na tyle szybko że nie nagrzeje klatki a co dopiero oprawy do tego stopnia że ona sie zniszczy, pozatym gdy szmata zawiśnie na klatce to tylko od góry, bo przecież od spodu nie ma możliwości, a ciepło zawsze ucieka w górę, tak więc oprawa sie nie spali
Ziom, Ty widze choć troche logiczniej pomyślałeś
Ziom8 napisał(a):Ale Nopton się chyba tak troszkę zapytał a troszkę odpowiedział
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość