przez Edziu » 4 listopada 2009, 21:50
Starter zwiara styk i rozwiara, no i tu kondenastor gromadzi w sobie energie, i i w momencie rozwarcia jest ona "dokładana" i daje dodatkowego kopa temu jarznikowi. Co prowda trochę inna sprawa jest z zapalnikiem od świetlówek, bo on ma chyba elektronike i jakiś element kluczujący, np na mosfecie, ale to chyba wszystko jest zalane, tu jest teochę inaczej, ale spróbuj dać kondensator, równolegle z jarznikiem, czyli na wyjściu zapalnika, nie montuj go na stałe tylko zrób na przewodach mozliwie krótkich i przytykaj w momencie zapłonu, uważaj bo mozę trochę iskrzyć
W poszukiwaniu miejsc gdzie występowały bądź występują duże kwiaty opraw oświetleniowych...