
Założyłem nowy temat, wydaje mi się, że w dobrym miejscu. W prawdzie jest to oprawa z mojej kolekcji, ale chyba zasługuje na osobny temat, bo na fotkach występuje samodzielnie

W zagadce umieściłem fragment drugiego zdjęcia.













Oprócz tego, że klosz jest pęknięty i zalepiony kawałkiem plastiku (nie przeze mnie) to wszystko jest OK. Oryginalne dławiki pracują cicho. Oprawa wyczyszona, ale nie odrestaurowana.
Minusem tej oprawy są oprawki do świetlówek. Trudno się je z nich wyciąga, natomiast "wkręcaniem" nie ma problemu. Pewien forumowicz prosił mnie o fotki UOSF4 - tu są za to OUSF3x40. Budowa bardzo podobna, więc chyba mogą być.