"Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Dyskusja na tematy dowolne

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 22:26

cieszyn napisał(a):
Michal napisał(a):Ja twierdzę,że to zdjęcie jest "wyreżyserowane"na pierwszym zdjęciu przewód jest w innym połozeniu w drzwiach niż na ostatnim. ;)


O czym my tu wogóle mówimy?

Te zdjęcia wstawil Doc, więc zacznijmy od tego, że Doc nam napisze, czy to jego zdjęcia, czy nie (szkoda, że od razu tego sam nie napisał), może znalazł gdzies w necie?.
A jeśli jego, to i tak nie wiemy, czy brał udział w tej reżyserce, czy przypadkiem gdzies będąc nie trafil na taką prowizorę?

Więc Doc - jak było?


Znalazłem to w necie na wykopie, to są foty z Wrocławia niby
DocBrown
 

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 22:27

A co do tej oprawy z dorobioną oprawką, to jeśli jest umieszczona poza zasięgiem ręki to jest to nawet zgodne z normą :lol: (pomijając przewody o kolorystyce zarezerwowanej dla ochronnego)
DocBrown
 

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez Edziu » 13 grudnia 2009, 22:38

Częstotliwość tego napięcia "piwnicznego" wynosi 50Hz, ale prąd jest jednokierunkowy ze składową stałą. Amplituda jest identyczna jak w przypadku prądu przemiennego i przekracza 300V.


Te "25Hz" jak to mówicie, to jedno z najprostszych zabezpieczeń przed kradzieżą prądu. Włącza się w obwód diodę i po sprawie. Pewnie jeszcze myślicie, że to źle?


I to mnie zastanawia bo to napięcie jest jedną wielka niewiadoma dla mnie, bo żarówki świecą słabiej, drgania oceniam tak na oko 25Hz bo są mocno widoczne dla oka, napięcie wynosi 130V.Nie sprawdzałem na oscylu, bo nie takiego dzelnika, czy to jest sinusoida czy co?
W poszukiwaniu miejsc gdzie występowały bądź występują duże kwiaty opraw oświetleniowych...
Avatar użytkownika
Edziu
 
Posty: 3155
Zdjęcia: 497
Dołączył(a): 24 września 2007, 09:38
Lokalizacja: Toruń

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez cieszyn » 13 grudnia 2009, 22:54

DocBrown napisał(a):A co do tej oprawy z dorobioną oprawką, to jeśli jest umieszczona poza zasięgiem ręki to jest to nawet zgodne z normą :lol: (pomijając przewody o kolorystyce zarezerwowanej dla ochronnego)


norma normą, a zdrowy rozsądek powinien byc ważniejszy, dlatego taka "przeróbka" to moim zdaniem paranoja
A jeśli by jakiś monter chcąc wymienić żarówkę został porażony na takiej przeróbce, to od razu by się okazało, że właśnie taka niewłaściwa przeróbka (zamiast wymiana uszkodzonej oprawy na nową) była jedną z przyczyn takiego wypadku i autor tej prymitywki miałby z pewnością kłopoty

Jeśli nie oficjalne kłopoty, to na pewno rodzina poszkodowanego mogłaby takiego "naprawiacza" postawić przed sądem za narażenie na utratę zdrowia lub zycia z powództwa cywilnego

Jeśli zaś istnieje tam w tym bloku coś takiego jak odbiór prac, to Doc, żadna domyślna czy faktyczna (w co wątpię) zgodność tej prymitywki z normą nie powinna usprawiedliwiać "takiego" sposobu naprawy oprawy sufitowej - krótko mówiąc, taka "naprawa" nie powinna zostac odebrana! Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie zleciłby elektrykowi naprawy oprawy sufitowoej w tak skandaliczny sposób

Instalacje elektryczne powinny z mocy prawa być bodaj raz do roku sprawdzane, więc taki sposób naprawy powinien być wyłapany i skorygowany, inna rzecz, że często takie przeglądy robione są tylko na . . . . papierze - ale to Polska właśnie.
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 22:58

Zdrowy rozsądek swoje, ale norma swoje i w myśl normy ten patent jest niestety OK. Części czynne są umieszczone poza zasięgiem ręki, a monter przed przystąpieniem do prac musi upewnić się o braku obecności napięcia, więc niestety tak jak pisałem jest to wg normy dopuszczalne i uznane za bezpieczne :roll:
DocBrown
 

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez cieszyn » 13 grudnia 2009, 23:02

DocBrown napisał(a):Zdrowy rozsądek swoje, ale norma swoje i w myśl normy ten patent jest niestety OK. Części czynne są umieszczone poza zasięgiem ręki, a monter przed przystąpieniem do prac musi upewnić się o braku obecności napięcia, więc niestety tak jak pisałem jest to wg normy dopuszczalne i uznane za bezpieczne :roll:


Doc, wogóle nie czytałeś tego, co napisałem.
Czyżbyś się zgadzal z tym, że taka samowolka to dobre rozwiązanie?
Że monter wykonał dobrą robotę? Że nikt nie sprawdził tego co zrobił?
PRzecież to nie jest jego prywatny dom, tylko blok, tak?

Poza tym pozostawienie oprawy w stanie jak widzimy na zdjęciu, po takiej "naprawie", urąga wszelkim zasadom bezpieczeństwa. Trudno tu doprawdy o zgodność z normą
Jeśli zaś normy maja być ważniejsze od zdrowego rozsądku, to może ich wogóle nie być
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 23:03

Wg normy jednym z sposobów ochrony przed dotykiem bezpośrednim jest umieszczanie części przewodzących czynnych poza zasięgiem ręki, umieszczanie ich w obudowie lub za osłoną. Prac pod napięciem nie wolno wykonywać, wyjątkiem jest wymiana lamp lub wkładek topikowych przy nieuszkodzonej podstawie. W przypadku gdy podstawa jest uszkodzona należy wyłączyć napięcie i ją wymienić, zaś w przypadku wymiany lampy w oprawie która ma części przewodzące czynne nie osłonięte należy przed wymianą lampy wyłączyć napięcie.
DocBrown
 

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 23:05

Wiadomo że takiej prowizory nie popieram, w ogóle tępie wszelakie elektryczne prowizorkastwo. Pisze tylko że NIESTETY jest to zgodne z normą :?
DocBrown
 

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez cieszyn » 13 grudnia 2009, 23:09

DocBrown napisał(a):Wg normy jednym z sposobów ochrony przed dotykiem bezpośrednim jest umieszczanie części przewodzących czynnych poza zasięgiem ręki, umieszczanie ich w obudowie lub za osłoną. Prac pod napięciem nie wolno wykonywać, wyjątkiem jest wymiana lamp lub wkładek topikowych przy nieuszkodzonej podstawie. W przypadku gdy podstawa jest uszkodzona należy wyłączyć napięcie i ją wymienić, zaś w przypadku wymiany lampy w oprawie która ma części przewodzące czynne nie osłonięte należy przed wymianą lampy wyłączyć napięcie.


OK - widzę, że sie nie dogadamy, może powieneś zostać prawnikiem? 8-) :P , bo tylko tam cytowanie suchych przepisów w oderwaniu od życia jest konieczne :P

Niech żyje polska partacka bezmyślna elektryczna robota :lol:
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 23:15

Przecież napisałem że nie popieram tego :roll: Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to że papendekiel elektryk, który to wykonał może uratować swoją skórę powołując się na normy jeśli ktoś ulegnie porażeniu. Oczywiście gość musi mieć SEP E 1kV i znać normy, jeśli powoła się na to co pisałem to istnieje duża szansa że nie poniesie odpowiedzialności gdyż przecież wg norm jest dobrze, niepowołana osoba grzebać nie powinna a elektryk wie że trzeba się upewnić przed rozpoczęciem prac o braku obecności napięcia. Niestety polskie prawo i niektóre normy są idiotyczne i właśnie na to chciałem zwrócić uwagę.
DocBrown
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości