Bez obrazy, ale Ty to jesteś zmienny jak prąd w sieci
Jakiś czas temu jak pisałem, że boje się focić MH z bliska to stwierdziłeś, że słusznie, pozatym jak mnie pamięć nie myli, to Tobie kiedyś wystrzelił MH i od tej pory ostrzegałeś wszystkich przed tymi lampami
Lampy normalnie nie wybuchają, ale może się trafić jakaś wadliwa i wystrzelić, dlatego lepiej chronić się przed taką ewentualnością. To w jaki sposób kto się chroni to już jego indywidualna sprawa, nie mam tak dużego kawałka szyby aby osłonić wylot łyżki, dlatego ubrałem się tak, aby odłamki szkła nie mogły zbytniej szkody mi wyrządzić.
P.S. Skoro uważasz, że lampy nie wybuchają, to dlaczego eliptyczne MH Osram mają osłony przeciwwybuchowe dookoła jarznika ?

Pisałeś o zjawisku jakie zachodzi pod koniec życia lampy, przyznaje się, że nie bardzo wiem co masz na myśli, wiem, że wymęczone MH kiepsko odpalają, zapalają i gasną, oraz zmieniają kolor świecenia, jednak jaki to ma związek z tym, że lampa musi pracować w zamkniętej oprawie ? Moim zdaniem to zalecenie jest dlatego, że lampa może eksplodować. A propos promieniowania UV, to mam w kolekcji metahalogen Philipsa z trzonkiem Rx7s i wyraźnie jest na opakowaniu napisane że może pracować tylko w oprawach zamkniętych, pomimo, że bańka wykonana jest ze szkła, które zatrzymuje UV (etykieta wewnątrz pudełka o tym informuje). Żaden z moich MH nie sieje UV, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo jak wiadomo UVC, czyli to najgorsze powoduje świecenie białych kartek papieru na charakterystyczny niebieski kolor, a przy MH nie występuje to zjawisko, również LRFy przybliżone do MH nie zaczynają świecić na czerwono, a więc promieniowania UVA także nie ma, bo gdyby było, to luminofor LRFów świeciłby na czerwono (w świetle czarnych świetlówek świeci). Wiem, że nie są to profesjonalne metody sprawdzenia emisji UV, ale moim zdaniem wystarczające aby stwierdzić, że lampa UV nie sieje.