No tak, to wygięcie trochę nie pasuje do pozostałych, może coś było nie tak, i stary wymienili na taki, nie wydaje mi sie żeby stary przyginali, bo niby po co

.
A co do opraw, jak by coś ze statecznikiem było źle, albo korpus zardzewiały, no to niestety wymiana jest czasem konieczna, ale one się całkiem nieźle trzymają, jak na swój wiek

, i na, jak sie domyślam, brak konserwacji, to nie jest aż tak źle z nimi. Zmaltretowane OURy na zmaltretowanych słupach to były w Warszawie przy Grodzieńskiej, szkoda że im fotki nie cykłem

. Słupy były już samym zbrojeniem, z nielicznymi okruchami betonu, oprawy brzęczały, klapek nie miały niektóre, i wszystkie były bez kloszy, różne obręcze, uszczelki im dyndały. To był widok i klimat

...
A to żółte to taki pojemnik na piasek chyba, nie?