Stare kalkulatory

[famabud]

Chciałbym Wam pokazać pewien kalkulator firmy MEER-ELWRO, którego znalazłem u mojego dziadka na strychu. Już dawno chciałem go odpalić, ale nie miałem przewodu do niego, więc wyciągnąłem przewód od pewnego radia, no i działa. Resztę dopowiedzą te fotki:

[DocBrown]

Wyświetlacz pewno VFD

[cieszyn]

Pełen hardcore to pierwsze kalkulatory z wyświetlaczem koloru czerwonego, nie ma już dziś chyba szans je ujrzeć, były potem także w zegarkach elektronicznych naręcznych, pamiętam z jakim szacunkiem oglądaliśmy je po raz pierwszy, nie wiem, jak były zrobione, ale dawały chyba inne światło niże obecnie dają LED-y

[DocBrown]

Pełen hardcore to pierwsze kalkulatory z wyświetlaczem koloru czerwonego, nie ma już dziś chyba szans je ujrzeć, były potem także w zegarkach elektronicznych naręcznych, pamiętam z jakim szacunkiem oglądaliśmy je po raz pierwszy, nie wiem, jak były zrobione, ale dawały chyba inne światło niże obecnie dają LED-y

Nie ma
A ja takowy kalkulator posiadam, w dodatku sprawny
Tylko muszę go poszukać

[cieszyn]

to pokaż jak świeci, jak go znajdziesz, nie wiem, czy to ten typ wyświetlacza, o który mi chodzi - one były takie bardzo mocno czerwone i takie bardzo jaskrawe, tak jak zapamiętałem - dziecięciem naonczas będąc

[DocBrown]

Czerwony, intensywnie czerwony, kalkulator ten nie jest polskiej produkcji, ale identyczny wyświetlacz posiadały polskie kalkulatory Brda.

[cieszyn]

Ja miałem na myśli tak naprawdę pierwsze zegarki elektroniczne

Cechą charakterystyczną było to, że cała powierzchnia zegarka była zupełnie czarna, jedynie na tle tej czerni świeciły się cyfry na czerwono - pamięta ktoś te zegarki i te wyświetlacze ????

[DocBrown]

A więc to co innego

[andrzejlisek]

Co do zegarków, to ja się nie spotkałem, ale słyszałem, że gdzieś pomiędzy 1970, a 1989 istniały takie zegarki elektroniczne z wyświetlaczem prawdopodobnie LED, świecącym na czerwono. Najciekawszą rzeczą w tych zegarkach było to, że normalnie nic nie wyświetlały. A żeby odczytać godzinę, to wciskało się przycisk i wyświetlacz się włączał i wyświetlał aktualną godzinę. Jak sę puściło przycisk, to wyświetlacz przestał wyświetlać. Mówiło się, żeby nie trzymać włączonego wyświetlacza za długo ze względu na to, że wyświetlacz był ponoć dużym pożeraczem energii z baterii.

[cieszyn]

Co do zegarków, to ja się nie spotkałem, ale słyszałem, że gdzieś pomiędzy 1970, a 1989 istniały takie zegarki elektroniczne z wyświetlaczem prawdopodobnie LED, świecącym na czerwono. Najciekawszą rzeczą w tych zegarkach było to, że normalnie nic nie wyświetlały. A żeby odczytać godzinę, to wciskało się przycisk i wyświetlacz się włączał i wyświetlał aktualną godzinę. Jak sę puściło przycisk, to wyświetlacz przestał wyświetlać. Mówiło się, żeby nie trzymać włączonego wyświetlacza za długo ze względu na to, że wyświetlacz był ponoć dużym pożeraczem energii z baterii.

OOOOOOOOOOOO!!! To właśnie to

Ale o ile się nie mylę, potem podobne lub te same wyświetlacze były stosowane w kalkulatorach, potem oczywiście postęp zrobił swoje, ale te początki tez były ciekawe

Sorry, że tak "zjechałem" na te zegarki, ale jak pisałem, te rozwiązania stosowane były w kalkulatorach