Tak, sam jarznik, dość jasno, ale niebieskozielono. Czerwonego nie ma w ogóle, zresztą ktoś na forum wystawił zdjęcie lampy LR. Za to fluoryzujące elementy (ubranie sportowe przechodnia z zielonawymi wstawkami itp) świeciły się jak wściekłe. Gdyby nie to, pewnie bym nie zwrócił takiej uwagi.
EDIT:
Wieś nazywa się Stoczek i pierwsza z latarń świeci sodą. Oto właśnie ona:

Oto ta oprawa

i nieco dokładniej się jej przyjrzyjmy (te białe kropki, to jakieś muszki, pełno ich latało)

Jak widać sodowa lampa, ale nie wiem czy wkręcili WLSP, czy zabudowali TUZa.
Edit x2
Powyższa lampa ma zapłonnik zabudowany, bo jak pisał mi Whites, nie było tubularnych sodówek.
Tymczasem dorzucam dzisiejsze zdjęcia z okolic Garwolina.







Ale prawdziwą wieś zostawię Wam na deser...
Lubię dobre światło.