famabud napisał(a):To coś wygląda mi na samoróbkę. przydałyby się jakieś lepsze zdjęcia tego kwiatka. Niech może jakiś użytkownik z Warszawy się tam wybierze
Sorry, ale nie rozumiem famabud - kpisz, czy o drogę pytasz?




Przecież to ja zrobiłem i dałem tu zdjęcia tego garnka kwiatowego i zrobiłem dość wyraźne zbliżenia - to nie wiesz, że piszę z Warszawy? Więc już "jakiś" (jak byłeś uprzejmy zauważyć) użytkownik z Warszawy tam się wybrał. To może napisz od razu, że Twoim zdaniem te zdjęcia są do bani i nic na nich nie widzisz? A to już na pewno gruba przesada.
Dla rozwikłania zagadki tego "czegoś" żadne lepsze zdjęcia nie są potrzebne. Trzeba nam teraz wiedzy historycznej o tego typu wynalazkach z okresu PRL, bo taki jest pewnie rodowód tych garnków. Dlatego pisałem już wcześniej żebyśmy szukali historycznych zdjęć Warszawy, bo chyba tylko tam można by odnaleźć coś na ten temat.
Co do prawdopodobnej funkcji tego garnka: - wychodzą z niego 3 wysięgniki i jest OK, to jest kwiat na 3 oprawy. Zaś cały ten garnek miał zapewne boczne, rozsuwane szyby boczne ze szkła matowego albo z pleksi, i celem tych szyb było nic innego jak tylko ozdobne świecenie. Ulic toto oświetlić nie miało za zadanie, do tego celu były przeznaczone owe 3 oprawy na wysięgnikach.
W sumie mogło to wyglądać dość ciekawie, choć dziś już chyba tylko śmiesznie. Kto by i po co stosował takie swoiste "podświetlenie" głowicy kwiatu opraw oświetleniowych ??? Pamiętajmy jednak, że w czasach PRL takich nonsensów była wszędzie cała masa, bo wtedy efekt prawdziwej przydatności lub ekonomiczności danego rozwiązania prawie nie istniał.
PS -
Mnie te garnki nie wyglądają na samoróbkę, bo bardzo w to wątpię, żeby w samym centrum Warszawy ktoś się zgodził na powieszenie takich "samoróbek", to jakby z definicji jest niemożliwe i trudno się z tym nie zgodzić