MRP200 napisał(a):Bez obaw Bartku, na wszelki wypadek miałem założoną przyłbicę, chociaż to nie pierwsza dopalona w ten sposób świetlówka i żadna nie eksplodowała, a było ich sporo. Na chwilę obecną nie ma żadnej.
A co do czasu dopalania, to nie ma reguły. Trafiały się takie co tylko próbowały odpalić, co szczególnie było widoczne na TUZ-cie.
Powrót do Wysokoprężne lampy wyładowcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość