www.lighting-gallery.pl

przez **swietlik** » 6 kwietnia 2011, 19:19

Cieszyn się ucieszy

Niestety kołowrotka na ścianie nie było, luzem wisiał jedynie fragment linki...

Natrafiłem jeszcze na coś takiego... jaki to typ?

To stara poniemiecka elektrownia EC-1 w Poznaniu.
Można tam jeszcze spotkać trochę zabytków... np. niemieckie-faszystowskie głowiczki kablowe ASEA ze swastyką, przekładniki prądowe ASEA również ze swastyką. Dodam, że urządzenia te nadal są w ruchu :shock:

viewtopic.php?f=40&t=2475&p=104654#p104654

przez **cieszyn** » 6 kwietnia 2011, 22:05

No ja nie mogę!

Coś takiego! A więc jednak dobrze od paru lat się domyślałem, że mechanizmy windkowe oraz głównie system zawieszenia opraw za pośrednictwem sprzęgła mechaniczno-elektrycznego był stosowany w halach przemysłowych! BYłem tego niemal pewien!

Dziś tą pewność uzyskałem, Świetliku drogi, dzięki Ci stokrotne, cieszę się mocno, jakem cieszyn!

Normalnie nie mogę zebrać myśli, aha, czyli kołowrotka (windki z bębnem) mówisz, na ścianie nie było? A były jakieś ślady? Typu wystające 3 nagwintowane szpilki lub tylko 3 dziury po nich?

A czy mogłeś poszperać w tej hali w innych miejscach?

MOżesz tam jeszcze kiedyś zajść?

Ta druga oprawa, bez sprzęgła, to mi wygląda na typową przedwojenną oprawę, jakich wiele pokazałem w skanach z mojej przedwojennej książki

Wyznam Wam w sekrecie, że cały czas mam nadzieję, że gdzieś w jakimś starym magazynie, gdzieś pod regałami i skrzyniami, leży zapomniane drewniane pudło zabite gwoździami, a w nim, owinięta w tłusty papier leży nówka sztuka windka korbowa, dobrze naoliwiona, razem z korbą, linką, oraz sprzęgłem do wieszania opraw. Dość mocno to czuję, nie śmiejcie się proszę ze starego ramola, tak mi mówi serce.
Ale będzie ubaw, gdyby to się kiedyś okazało prawdą!

To, że te windki były stosowane w halach fabrycznych też mi się uwidziało od dawna w moim czerepie :lol:

Jeszcze raz Dziękuję !

przez **cieszyn** » 21 kwietnia 2011, 22:02

Stosowanie windek w fabrykach potwierdza niżej jeden z najstarszych materiałów technicznych o nich traktujący.

Obrazek

To wielki dzień dla cieszyna: - cieszyn znalazł opracowanie techniczne, w którym opisuje się i pokazuje na rysunku, po co i jak stosować windki korbowe.
To chyba pierwsze naukowe opracowanie w którym spotykam się z opisem tgo urządzenia, stosowanego do lamp łukowych!

Nazwę zatem tą windkę: PraWindką. To taki prajaszczur windek korbowych :lol: :mrgreen:

Każdemu polecam zajrzeć na tą stronę, tam jest masa zeskanowanych starych gazet technicznych z okresu wojny a nawet dużo przed 2 wojną.

http://bcpw.bg.pw.edu.pl/dlibra/doccont ... 1&dirids=1

I to jest tak, że jak mamy spis treści zeskanowany na ekranie, to każdej pozycji odpowiada link prowadzący do treści!!! Rewelacja, polecam

przez **cieszyn** » 4 maja 2011, 22:24

No widzisz cieszyn, warto było szukać prajaszczura windkowego. Nie masz innych ciekawostek?

Odp: - Tak! Znalazłem dziś fotkę na werttrew.fora.pl która pokazuje łódzką windeczkę a raczej jej resztki

Biała Fabryka Muzeum
Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

Obrazek

przez **cieszyn** » 19 maja 2011, 12:14

Tutaj dziś pokażę niezwykłe zastosowanie windek korbowych, które odnalazłem we ............. Wrocławiu, gdzie jestem na gościnnych występach.

Muszę zgrać zdjęcia i wrzucić na stronkę, a internet w hotelu Mercury najlepszy (o dziwo!) nie jest

- jest do bani

przez **cieszyn** » 19 maja 2011, 23:21

Oto obiecane wrocławskie fotki:

Obrazek

przez **MRP200** » 20 maja 2011, 06:25

No to Cieszyn gratulacje za odnalezienie sprawnych mechanizmów windek korbowych, i to aż tylu w jednym miejscu. Nie służą co prawda do opuszczania opraw, a otwierania okien, ale sądząc po śladach część z nich jest nadal używana.

przez **cieszyn** » 20 maja 2011, 22:21

Dzięki, sam byłem kosmicznie zaskoczony

Nie wiem, co daje uchylenie takiego małego okienka na wysokości 15 m w tak dużym i wysokim kościele, ale ktoś to tak zaprojektował i jest.
To pierwsza, do tej pory odnaleziona windka korbowa, która prawdopodobnie działa nadal. Nie miałem więcej czasu, żeby poprosić kościelnego, żeby mi zakręcił korbą, bo zaraz bym nakręcił filmik, pierwszy o działającej windce korbowej !

Ale to nie koniec

Kolejne ślady tego sympatycznego mechanizmu to wrocławska hala targowa:

Oprawy wiszące na eleganckich wysięgnikach były opuszczane tym mechanizmem, ślady w postaci kółek odciągowych widocznych pod wysięgnikami dowodzą tego faktu

Obrazek

przez **cieszyn** » 22 maja 2011, 22:13

Duży tu ostatnio ruch robię w tym korbowym wątku, ale komentarzy nie za wiele

Na stronie http://www.williamsugghistory.co.uk/col ... ackets.htm znalazłem dziwną starą lampę - gazową bodajże

Stoi (lub stała) w Port Lydney nad rzeką, gdzie działała przez wiele lat jako światło ostrzegawcze.
Ta ostrzegawczość była wywoływana przez ruch górnego korpusu lampy, który to ruch był wywowływany przez widoczne małe kółko zębate idące jako pręt aż do dołu, gdzie za pomocą korby (a jakże by inaczej :-)

) uruchamiano ruch obrotowy lampy. Jak wywoływano efekt wigające, nie wiadomo, być może lampa miała w tym swoim kloszu pionowe pasy nieprzeźroczyste, dzieki czemu, w trakcie obracania, światło znikało i znów było widoczne :roll:

Ale mogło byc najprościej: podczas obracania do koszulek Auera gaz był raz puszczany, a raz nie i tak naokoło, to było łatwo zrobić mechanicznie, tylko musiałą być wysoka szczelność połączeń takiego zaworu

Musiało to być chyba jakieś rozwiązanie lokalne, bo taka latarnia dużego zasięgu mieć siłą rzeczy nie mogła. Ale dla rzeki być może było to wystarczające?
Ale daję ją tutaj, bo wiecie, obracała się za pomocą korby! Poza tym obrotowej lampy (no powiedzmy, hm, ulicznej?) tośmy tu jeszcze nie widzieli, nie?

Obrazek

To były stare widoczki, teraz nowszy. Jak widać, u góry słupa jest już inna latarnia. No i nie ma już pionowego pręta, którym obracano samą latarnię - lub też słup go zasłania :idea: