

Są bo są, to naturalna kontynuacja tego co było, ale prawo restrykcyjne, które zaczyna się szerzyć wszędzie, czy coraz bardziej rygorystyczne normy we wszystkich dziedzinach życia, jak np. właśnie w oświetleniu, czy budownictwie, to ja mam głęboko []. Dla mnie wystarczały takie jak z lat 80-tych. No bo wprawdzie do 50-tych mam sentyment, ale zgoda - OŻk-1 oświetlające żarówką główną ulicę to może słaby pomysł. Ale tak jak było w latach 80 moim zdaniem wystarczało, nie zabronione były w produkcji oprawy otwarte, nie było nakazu stosowania elektronicznych stateczników zamiast magnetycznych, żadnych współczynników szczelności uszczelek itd., tak jak samochody były prostsze, nie trzeba było oddawać do serwisu - każdy kto sie trochu wyznawał na mechanice, był w stanie naprawić. I jeździły, może troche za dużo truły, ale wystarczyło popracować nad silnikami. A teraz sam nie naprawisz, a jak nie zrobisz przeglądu to sie na środku drogi zatrzyma, nie mówiąc o paraliżujących usterkach drobnych elementów elektronicznych - coś nie działa, choćby od mrozu - nie pojedzie. Woda troche podtopi - do serwisu.
Z oprawami było tak samo prosto - ważny był rozsył, efektywność świetlna i koniec, a to że były oprawy wadliwie obliczone to inna sprawa, ale odpowiednio ukształtowany odbłyśnik może cuda zdziałać.
Nikt nie wycofywał na siłe żarówek po wymyśleniu mixów - po prostu z czasem się przestarzały i przestano je używać, a nie jak teraz z LRFami terroryzują, a żarówek już by nie można było kupić, gdyby nie nasze narodowe kombinatorstwo, przejawiające się w nadawaniu nazw produktom przez sprzedawców

Pamiętaj - dla mnie argument "bo w dzisiejszych czasach" to żaden argument


A jeszcze co do OUR - może różnie bywa z jej sprawnością, w przypadkach gdy się nie dba, jak jest brudny klosz i odbłyśnik, nie przeczę. Ale jest jedna rzecz niezaprzeczalna na "+" - jej dizajn, czy po dawnemu wzornictwo, zwłaszcza jeśli chodzi o starsze (dłuższe) wersje. Ma idealną, smukłą bryłę, pięknie zarysowane krągłości, świetny kształt klosza, nie za wydatny, nie za płaski i idealnie owalny (nie jak malaga - półowalny). Dla mnie to wzór opraw obłych z małą komorą lampową, tak jak dla opraw kanciastych z taką komorą wzorem jest trumna, oczywiście długa. Z kolei łyżka czy stara (gruba) czy nowa (płaska) jest dla mnie wzorem opraw obłych w dużą komorą lampową. No i łyżka NRDowska - smukła i wydłużona jak OUR, ale komora duża jak w łyżce, do tego pięknie przechodzi w wysięgnik.