Nagła śmierć HQL 125

Tutaj trafiają wszystkie zakończone dyskusje i zdezaktualizowane posty

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez andrzejlisek » 2 marca 2008, 21:39

Czy to jest możliwe, żeby w ten sposób objawił sie jakiś błąd produkcyjny?
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez battery » 2 marca 2008, 22:15

Rozszczelnił się po prostu - tego niewidać zwłaszcza jak przy górnej elektrodzie.
battery
 

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez rtęciówka » 2 marca 2008, 22:23

battery napisał(a):Rozszczelnił się po prostu - tego niewidać zwłaszcza jak przy górnej elektrodzie.

Jarznik, jak się domyślam? ;)
Pozdrawiam,
Kuba
Avatar użytkownika
rtęciówka
 
Posty: 3154
Zdjęcia: 498
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 22:36
Lokalizacja: Myszków

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez swietlik » 4 marca 2008, 20:42

Kiedyś mściłem się nad HPLkiem 125W Philipsa i co po chwile włączałem lampę i wyłączałem. Za n-tym razem już się nie zapaliła przy napięciu sieciowym :| . Do zapłonu musiałem używać już tylko TUZa.
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3015
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez DocBrown » 4 marca 2008, 21:38

Najprawdopodobniej sfajczyła się jej elektroda zapłonowa, zamiast TUZa mogłeś użyć zapłonnika tlącego od świetlówek, dałby sobie radę z sprawną rtęciówką, w której padła tylko elektroda zapłonowa :twisted:
Moja HQL125 nie odpala ani na zapłonniku świetlówkowym, na TUZie też nie, nawet podłączona pod przetwornicę do xenonów nie reaguje na zasilanie, zamiast wyładowań w jarzniku pojawiają się przebicia między drutami doprowadzającymi zasilanie jarznika :evil:
DocBrown
 

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez battery » 4 marca 2008, 22:28

To ja chyba wzmacniaczowy w takim razie. Co do rtęciówki to albo się coś rozłączyło - KaszeL miał LRJ co był jarznik oderwany i niewidać tego w matowej bańce jak elektroda ta górna odłączona. Poza tym mógł paść oporek zapłonowy. Nic nie lata w niej?
battery
 

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez battery » 5 marca 2008, 15:25

Między drutami? Jaki kolor mają te wyładowania? To świadczy o rozszczenieniu.
battery
 

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez DocBrown » 5 marca 2008, 17:25

Wyładowania mają kolor taki jak normalne wyładowania z przetwornicy od xenonów, tzn takie niebieskawozielone
DocBrown
 

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez battery » 5 marca 2008, 17:46

Niebieskawozielone? No to to niestety świadczy o jednym. To mogło być mikropęknięcie w okolicy górnej elektrody. Podczas np stygnięcia mogło się to pojawić. Elektroda jest osadzona dobrze ale poprzez szok termiczny mógł pojawić się mały luz między nią a jarznikiem i wydmuchało z niego wszystko tamtędy.
battery
 

Re: Nagła śmierć HQL 125

Postprzez DocBrown » 5 marca 2008, 20:24

W powietrzu wyładowania z tej przetwornicy wyglądają tak samo, spróbuję jeszcze podłączyć tą rtęciówkę pod generator WN który daje fioletowoniebieskie wyładowanie na wolnym powietrzu.
DocBrown
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość