Parę pytań do profesjonalistów

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez OUKS340 » 13 lutego 2014, 01:42

Dziękuję :D :D Zgodnie z poradą zastosuję AKU 10Ah. Oczywiście wraz z układem odcinającym odbiór po spadku napięcia do 10,5V (pisałem o tym w swoim pierwszym poście ;) )
OUKS340
 
Posty: 1983
Zdjęcia: 119
Dołączył(a): 4 kwietnia 2008, 11:31

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez MRP200 » 13 lutego 2014, 08:12

Elektroservice napisał(a):Skoro już o akumulatorach to mam ciekawostkę związaną z tym tematem :)
Otóż mam jeden akumulator 45Ah samochodowy, prąd rozruchu nie pamiętam jaki, ale nie za duży (aku na pewno nie do Diesla). Akumulator ten stał dobre 5 lat nie używany, a przed odstawieniem przez prawie miesiąc odpalał silnik 1,9 TDI (co ciekawe odpalał bez żadnego problemu mimo za małej pojemności i za niskiego prądu rozruchowego :o). Po odstawieniu przez te 5 albo i więcej lat był doładowywany (różnie, nieraz co miesiąc, nieraz co dwa albo i co trzy jak się zapomniało). Niedawno eksperymentalnie został zamontowany w samochodzie z silnikiem benzynowym o pojemności 0,9Ltr i co ciekawe działa jak nowy :D Jak to jest możliwe, że ani odpalanie przez miesiąc o wiele za dużego silnika, a później kilkuletni przestój nie zniszczyły tego akumulatora ?

Jak akumulator był regularnie doładowywany, to nie miał "powodów" aby ulec zniszczeniu. Generalnie akumulatory ołowiowe, a do tej grupy zaliczają się akumulatory samochodowe i tzw. żelowe, należy przechowywać w stanie pełnego naładowania, pamiętając o okresowym doładowywaniu, oraz sprawdzaniu poziomu elektrolitu, jeżeli oczywiście jest taka możliwość. W akumulatorze ołowiowym w stanie 100% naładowania płyty dodatnie pokryte są ołowiem (kolor szary), a ujemne tlenkiem ołowiu (kolor brunatny). Stężenie elektrolitu jest wtedy największe i dochodzi do 1,28 g/cm3. Natomiast w akumulatorze rozładowanym płyty pokrywają się siarczanem ołowiu, natomiast stężenie elektrolitu maleje. Początkowo siarczan ołowiu jest tzw. odmiany miękkiej, rozpuszczalnej w wodzie, jednak z biegiem czasu przechodzi on w odmianę twardą, nierozpuszczalną w wodzie. Mamy wtedy do czynienia z tzw. zasiarczeniem akumulatora, które powoduje trwałe zmniejszenie pojemności. Ten proces postępuje niestety bardzo szybko. Dlatego jeżeli już doszło do całkowitego rozładowania akumulatora np. na skutek pozostawienia samochodu na światłach, to akumulator należy niezwłocznie naładować np. za pomocą prostownika.
Zasiarczony akumulator daje się co prawda odsiarczyć, ale wymaga to wielokrotnego i długotrwałego ładowania połączonego z wymianą elektrolitu, co nie w każdym akumulatorze jest możliwe, zaś sam efekt końcowy jest trudny do przewidzenia.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4293
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez bartek380V » 13 lutego 2014, 17:52

Sytuacja jest prosta. Akumulator przed wyciagnieciem z samochodu nie byl wyeksploatowany i byl dobrze przechowywany . Dzieki temu nawet teraz jest jak nowy. Gdyby byl wyeksploatowany to prad samorozladowania (lub mniejsza pojemnosc )bylby wiekszy to skutkowaloby tym ze doladowywanie nawet co miesiac byloby zbyt rzadkie w stosunku do jego potrzeb. Krotko mowiac ,akumulator ktory juz ma dosc-wymaga duzo intensywniejszej opieki niz akumulator w pelni sprawny. Mialem kiedys taka sytuacje: zepsol sie samochod, swiatla awaryjne wyladowaly akumulator 12V do 8V bez obciazenia. Bylem gotowy kupowac nowy akumulator. Ku mojemu zdziwieniu akumulator po naladowaniu za 3 godziny od rozladowania nadal zyje 1 rok po tym zdarzeniu. Mysle ze moglibysmy wydzielic osobny dzial na temat baterii i akumulatorów tam moznaby poruszac takie tematy zwiazane z ich eksploatacja, zagrozeniami (LI on) i ukladami zabezpieczen przed przeladowaniem , nadmiernym rozladowaniem , temperatura pracy itd.
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Elektroservice » 13 lutego 2014, 21:30

Tyle, że ten akumulator przez prawie miesiąc odpalał silnik 1,9TDI który przy rozruchu wymuszał prąd wielokrotnie większy niż znamionowy prąd rozruchu dla tego akumulatora, tak więc powinien go szlag trafić ale jednak nie trafił :o
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !
Avatar użytkownika
Elektroservice
 
Posty: 6334
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 6 stycznia 2013, 20:40
Lokalizacja: Stęszew

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez KaszeL » 13 lutego 2014, 22:45

Oj tam oj tam. Mierzyłeś ten prąd rozruchu? Nawet gówniany za przeproszeniem akumulator daje te 300A potrzebne do rozruchu latem bez stresu. To nie lublin, że rozrusznik potrzebuje 1,5kA na starcie ;) Przy czym na przeciętny start nie potrzeba więcej niż 0,2Ah
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8705
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez MRP200 » 14 lutego 2014, 07:53

Wielkość prądu podana na obudowie akumulatora to nie żaden znamionowy prąd rozruchowy tylko zdolność rozruchowa. Zdolność rozruchową sprawdza się w komorze termicznej w temperaturze -18 C. Po obciążeniu akumulatora prądem podanym na obudowie, po określonym czasie np. 1 minuty napięcie na zaciskach akumulatora nie powinno spaść poniżej 0,5 Uzn.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4293
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Elektroservice » 14 lutego 2014, 20:09

Nie mam czym zmierzyć prądu rozruchu, ale silnik TDI z uwagi na kompresję większą niż w silnikach TD oraz D na pewno spory prąd wyzwalał :) I to akurat nie było lato, tylko jesień :P
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !
Avatar użytkownika
Elektroservice
 
Posty: 6334
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 6 stycznia 2013, 20:40
Lokalizacja: Stęszew

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez bartek380V » 15 lutego 2014, 14:44

Elektroservice napisał(a):Nie mam czym zmierzyć prądu rozruchu, ale silnik TDI z uwagi na kompresję większą niż w silnikach TD oraz D na pewno spory prąd wyzwalał :) I to akurat nie było lato, tylko jesień :P

Dobre ,gdyby na naszym forum byl ktos kto uczy ele-przedmiotow to juz widze pomysl w jego glowie na pytanie z pracowni elektrycznej; czy amperomierzem cegowym mozna zmierzyc prad rozruchowy w samochodzie-odpowiedz uzasadnij (czytaj zaprojektowac transformator na prad staly ) :lol: :lol: :lol: :lol:
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez MercuryFenix » 15 lutego 2014, 15:10

a ja mam takie pytanko. dziwne no ale cóż.
Mianowicie są stateczniki dajmy na to 36W i do tego można z czystym sercem podpiąć świetlówki 2x18W
Ale czy można by użyć np. statecznika rtęciowego 250W na kilka świetlówek szeregowo ?
Jeśli nie, to dlaczego ?
Pasja czyni nas wyjątkowymi
Avatar użytkownika
MercuryFenix
 
Posty: 2214
Zdjęcia: 16
Dołączył(a): 20 czerwca 2011, 20:25
Lokalizacja: Mikołów/WLKP

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez KaszeL » 15 lutego 2014, 16:33

bartek380V napisał(a):Dobre ,gdyby na naszym forum byl ktos kto uczy ele-przedmiotow to juz widze pomysl w jego glowie na pytanie z pracowni elektrycznej; czy amperomierzem cegowym mozna zmierzyc prad rozruchowy w samochodzie-odpowiedz uzasadnij (czytaj zaprojektowac transformator na prad staly ) :lol: :lol: :lol: :lol:


A co? Kolega nie słyszał o Efekcie Halla? :D

MercuryFenix napisał(a):Mianowicie są stateczniki dajmy na to 36W i do tego można z czystym sercem podpiąć świetlówki 2x18W
Ale czy można by użyć np. statecznika rtęciowego 250W na kilka świetlówek szeregowo ?
Jeśli nie, to dlaczego ?


Nie można, bo spadek napięcia na pracujących świetlówkach będzie większy niż napięcie zasilania.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8705
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości