Żeby było śmieszniej, dodam, że fotka opisana "widok na ulicę Daktylową" ukazuje tylko fragment jej jezdni (przy tej żółtej ścianie), a latarnia jest na Figowej. Tam są trzy takie rzędy rtęciowe

Do tego niezwykle blisko siebie położone, zabudowa prawie wyłącznie parterowa, latarnie nad linią kablową. Efekt jest tak że idzie się Cytrynową, a widzi się, dość szczegółowo, każdą oprawę na Daktylowej, a i Figowa między domkami i drzewami błyśnie ourkiem
Wg mnie to Cytrynowa i Daktylowa są w ogóle najbliżej siebie położonymi ulicami Stolicy, mającymi nazwy i oświetlenie (nie liczę bezimiennych i ciemnych dróżek gruntowych, też często równoległych i idących blisko siebie) - dzieli je tylko 16 metrów. W tym kwartale jest często tak, że niewielki dom stojący w poprzek działki, dotyka jednym szczytem do linii Cytrynowej, a drugim do Daktylowej

. Wchodzi się furtką z jednej ulicy, a można wyjść na drugą, również rtęciową

. Albo ktoś siedzi sobie w wąskim ogródku między obiema ulicami, i ma nocą rtęciowe widoki po prawej, i po lewej

A każda z nich jest tak wąska, że jak jedzie samochód trzeba wejść w czyjś cofnięty podjazd do furtki

. Ale poszerzyć się już nie da, bo z tych 16 metrów zostałoby może z 10

Poza tym za dużo domów się tam nagromadziło blisko ulic... Ciekawe jak tam dźwigiem wjechali słupy stawiać

.
Ogólnie świetna okolica, pełna cudownych, i często śmiesznych, widoków

. Minus tylko taki, że jedynie Cytrynowa ma pełne oświetlenie (na każdym slupie), Daktylowa ma już na co drugim. Figowa chyba też, ale nie pamiętam na 100%.
Trumny ma tylko Cytrynowa na całych Siekierkach, Daktylowa, Figowa, Bluszczańska, Kątna, Gąsocińska i chyba Gwintowa (lub końcówka ul. Gościniec) mają OUR125. Następne najbliższe trumny są dopiero w tzw. Mieście-Ogrodzie Czerniaków, na Kostrzyńskiej i Sławkowskiej. Ale tam, mimo szerszej jezdni niż Cytrynowa, są zawieszone pod linią kablową.